Teraz idziemy ze św. Markiem

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 48/2023

publikacja 30.11.2023 00:00

W sanktuarium św. Antoniego Husiatyńskiego w Obornikach Śląskich wierni przygotowują się do wejścia w nowy rok duszpasterski. A pomógł im w tym biblista ks. Ryszard Kempiak SDB.

Salezjanin podkreślał, że wciąż jesteśmy wtajemniczani w życie Kościoła i wiary. Salezjanin podkreślał, że wciąż jesteśmy wtajemniczani w życie Kościoła i wiary.
Archiwum prywatne

Przez cały tydzień 19–25 listopada wykładowca Pisma Świętego na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu przybliżał oborniczanom Ewangelię według św. Marka, która będzie swoistym przewodnikiem po nowym roku liturgicznym. Rozpocznie się on od pierwszej niedzieli Adwentu. „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” – tak brzmi hasło nowego programu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce.

– To pobudzenie wszystkich wiernych do refleksji nad własnym uczestnictwem we wspólnocie oraz inspiracja do większego i pełniejszego zaangażowania. Chodzi też o pokazanie podmiotowości każdego wiernego, a więc poczucie równej godności w Kościele. Jesteśmy zaproszeni do odpowiedzialności za ciągłe budowanie go. Nowy rok ma przynieść ożywianie wspólnotowości. Doświadczania w Kościele wspólnoty z Bogiem i między sobą – zapowiadał w parafii pw. św. Antoniego Padewskiego i Judy Tadeusza ks. Kempiak.

Kościół ma się stawać coraz bardziej wspólnotą, w której każdy słucha drugiego, a wszyscy słuchają Ducha Świętego. W nadchodzącym roku duszpasterskim będzie towarzyszyć nam Ewangelia św. Marka. – To najstarsza i zarazem najkrótsza Ewangelia, mająca zaledwie 16 rozdziałów. Jej autorowi bardzo zależy, byśmy poznali, kim jest Jezus. Stawia na pierwszym miejscu Jego tożsamość. Aby uczestniczyć w życiu Kościoła, trzeba się starać być wiarygodnym uczniem Chrystusa. Spotkania w parafii mają nam pomóc w zrozumieniu tej prawdy – mówił biblista.

Ewangelia Marka była nazwana w starożytności chrześcijańskiej Ewangelią katechumenów, którzy musieli najpierw wiedzieć, kim jest Jezus, i przyswoić podstawowe prawdy wiary. – Mesjasz nie zostawił po sobie nic napisanego, ale gromadził od początku uczniów. Bo wiedział, że najlepiej się uczy życiem. Jak się okazuje, w Ewangelii Marka prawie nigdy nie widzimy Jezusa samego. Zawsze towarzyszą Mu uczniowie. Szli krok w krok za swoim Mistrzem. My też jesteśmy wezwani, aby śledzić drogę Jezusa, by Jego kroki stawały się naszymi krokami – podsumował ks. Kempiak.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.