W namiocie spotkania

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

Świętowanie ze słowem Bożym – zorganizowane przez Inicjatywę Biblijną „Lumen Vitae” i wspólnotę Hallelu Jah – zgromadziło w auli PWT we Wrocławiu wielu pasjonatów Pisma Świętego.

	Dzielenie się, muzyka, modlitwa. Dzielenie się, muzyka, modlitwa.
Agata Combik /Foto Gość

Tuż przed Niedzielą Słowa Bożego, w trakcie Tygodnia Ekumenicznego, mogli wysłuchać konferencji i świadectw osób, które wzięły udział w projekcie wspólnoty Hallelu Jah „Słowo blisko Ciebie” – trwającej niemal 4 lata lekturze całego Pisma Świętego. Uczestniczyli także w modlitwie uwielbienia i spotkali się na agapie.

Pan ma plan

– On zachwycił mnie sobą, swoją życzliwością, dobrocią, objawił mi swoje imię. Pokazał, jakim jest Bogiem – mówiła Katarzyna. Doświadczyła, jak przez codzienne rozważanie Biblii Bóg „wlał” w jej serce mnóstwo swojego słowa, które w niej żyje, które płynie na modlitwie; poczuła się „uzbrojona” do stawiania czoła trudnościom.

Jakub wspominał, że wędrówka z biblijnymi tekstami ratowała go w trudnych chwilach pandemii. Czasem codzienna lektura wyznaczonego rozdziału była jedyną formą modlitwy, na którą wtedy mógł się zdobyć. Jego spotkania z Pismem Świętym owocowały powstającymi piosenkami – o głosie słyszanym przez Samuela, o proroctwach i historii zbawienia; owocowały odkryciem, że „Pan ma plan” – także w niezrozumianych przez nas okolicznościach.

Joanna i Piotr również nawiązali do pandemii, a także sporów przetaczających się wtedy przez Polskę. – Zostaliśmy zamknięci w domu z piątką naszych nastolatków... Gdy zaczęły się protesty, okazało się, że jesteśmy spolaryzowani – mówiła Joanna. Dzieci miały poglądy inne niż mama i tata, a z kolei małżonkowie różnili się między sobą w opiniach, jaką przyjąć postawę wobec... poglądów dzieci. Wspólne, wierne spotykanie się przy Biblii było czymś, co pomagało ocalić jedność męża i żony, przetrwać koszmarne chwile.

– Stworzyliśmy małżeński namiot z naszej sypialni – opowiadał Tomasz, wspominając, jak wieczorami w ramach projektu wspólnie z żoną wsłuchiwali się w Boże słowo tuż przed snem. – Czytałem codziennie rozdział na dany dzień i wyjaśnienia – mówił. Pod koniec tych wyjaśnień żona czasem już spała, a on kończył je wtedy czytać szeptem. Zamykając Biblię, składał pocałunek na jej karcie. Odkrył, jak mówi, piękno tej sytuacji: słowa Pisma Świętego były ostatnimi, jakie małżonka słyszała przed zaśnięciem, ostatnimi także, jakie on codziennie na koniec dnia widział, czytał, wypowiadał.

Księgi jedności

Ksiądz profesor Mariusz Rosik mówił w ramach konferencji o fenomenie roku liturgicznego, który również prowadzi nas poprzez biblijne teksty. Zauważył, że chrześcijańskie przeżywanie czasu łączy ze sobą dwa podejścia – żydowskie i greckie. Żydzi patrzą na czas w sposób linearny – jako na historię układającą się w linię prostą, na której Bóg co jakiś czas dokonuje szczególnych interwencji. W greckiej kulturze z kolei czas pojmowany był cyklicznie – widziano w nim swoiste koło, z powracającymi wciąż porami roku, różnymi świętami. Chrześcijański rok liturgiczny ukształtował się tak, że łączy w sobie te dwie mentalności. Zmierzamy do kresu, jakim jest Paruzja, ale co roku powracamy do tych samych świąt, treści przez nie niesionych.

Dodał, że rok liturgiczny stale jest wzbogacany o nowe inicjatywy, wśród których jest również styczniowa Niedziela Słowa Bożego. Sąsiaduje z nią m.in. Dzień Judaizmu, a także trwający Tydzień Ekumeniczny. – I z judaizmem, i z chrześcijanami innych wyznań łączy nas Pismo Święte; z judaizmem – Stary Testament, z chrześcijanami – i Stary, i Nowy – mówił.

– Gdy obecnie świętujemy Dzień Judaizmu, to myślimy głównie o judaizmie biblijnym, nie współczesnym – podkreślił. Tłumaczył, że odkąd Bóg powołał Abrahama, można mówić o jahwizmie, od czasów Mojżesza – o mozaizmie, a w VI w. przed Chrystusem ukształtował się judaizm biblijny, skoncentrowany wokół świątyni. To w obrębie tego ostatniego żył Jezus; to tam dostrzegamy korzenie chrześcijaństwa.

Po zburzeniu świątyni jerozolimskiej zrodziła się kolejna forma żydowskiej religijności – judaizm rabinistyczny. Ksiądz Rosik wyjaśniał, że wyodrębniły się w nim z czasem cztery nurty – konserwatywny, ortodoksyjny, reformowany (liberalny) i syjonistyczny (najbardziej liberalny). Również w chrześcijaństwie nastąpiły bolesne podziały. Prelegent zawrócił uwagę na fakt, że obok katolicyzmu, prawosławia i protestantyzmu od kilkudziesięciu lat funkcjonuje jeszcze jeden odłam chrześcijaństwa – tzw. wolne Kościoły charyzmatyczne, nieutożsamiające się z poprzednimi trzema gałęziami.

Wobec tych rozlicznych pęknięć i rozdarć spotykać się możemy właśnie tu – na kartach biblijnych ksiąg.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.