Narty, sanki i adoracja

Ferie zimowe to czas odpoczynku dla uczniów. Część młodych ludzi z archidiecezji wrocławskiej wybrało opcję nie tylko rozrywki, ale i duchowej regeneracji.

Licealiści ze wspólnoty Phileo doskonalili umiejętności w sportach zimowych i wzmacniali swoją wiarę.
Archiwum prywatne.

Za nami coroczna zimowa przerwa semestralna. Młodzież razem ze swoimi duszpasterzami starała się ten czas wykorzystać jak najlepiej. By odpocząć, odzyskać siły, ale także wzmocnić swoją wiarę.

Wiedzą, czego chcą

Młodzi ze wspólnoty Phileo, działającej w parafii pw. Trójcy Świętej na wrocławskich Krzykach, wybrali się na kilka dni do Czech, do Štědrákovej Lhoty. Tam chodzili po górach, bawili się na śniegu i jeździli na nartach. Był to wyjazd wypoczynkowy, ale z elementami formacyjnymi: codzienną Eucharystią i modlitwami, a do tego konferencją, adoracją, Drogą Krzyżową i kręgiem biblijnym. Grupa 30 młodych była pod opieką ks. Jakuba Deperasa. – Nie chcieliśmy leżeć do góry brzuchem. Młodzi przyrządzali kolacje i śniadania, wymyślali zabawy. To ich integrowało. Preferowaliśmy tzw. aktywny wypoczynek w religijnej atmosferze. To oni wymyślili temat konferencji, bo chcieli, żebym opowiedział im, jak rozwijać wiarę i radzić sobie z trudnościami – mówi ks. Deperas.

Ważnym czasem były rozmowy indywidualne z kapłanem i spowiedź, często do późnych godzin nocnych. – Nastrój temu sprzyjał. Młodzież lubi przychodzić do Jezusa jak Nikodem, w nocy – dodaje ks. Jakub.

Michał Herman od paru miesięcy jest członkiem tej wspólnoty. – Opcja takiego spędzania ferii wydała się ciekawa ze względu na bliskość Boga i dobrą zabawę. Nie zawiodłem się. To mój pierwszy tego typu wyjazd i bardzo mi się podobał. Najistotniejszym momentem dnia były dla mnie Msza Święta i adoracja, ponieważ chcę stawiać na rozwój duchowy – mówi 18-latek. Zofia Muszyńska z kolei już rok temu uczestniczyła w takiej podróży ze wspólnotą i to dobre wspomnienia zachęciły ją do ponownego wyjazdu. – Chciałam to powtórzyć. Różne rzeczy trafiały do mnie każdego dnia – modlitwa, postawa drugiego człowieka, słowo Boże. Dobrze odbieram treści, które głosi ks. Jakub. Lepiej mi się to przyswaja niż inne nauki na co dzień. Rozumiem to słowo i trafia do mnie – przyznaje 16-latka.

Ksiądz lubi sanki

Kapłani z parafii pw. Narodzenia NMP w Smolcu wyjechali z dziećmi na sanki i narty do schroniska Andrzejówka w Górach Wałbrzyskich. To pomysł ks. proboszcza Jarosława Witoszyńskiego, który już od kilku lat organizuje takie wypady. – Chodzi o integrację parafian, ale również o ukazanie, że poza kościołem można doświadczać Boga i o Nim świadczyć. Taka wycieczka przyciąga całe rodziny. Uważam, że to świetny sposób, aby lepiej siebie poznać. Dzieci mogą zobaczyć, że ksiądz to nie tylko ten pan, który odprawia Mszę, ale człowiek z krwi i kości, który jeździ na sankach czy nartach – mówi ks. Wojciech Antosik, wikariusz ze Smolca. Podkreśla, że w takich warunkach, poza parafią, widzimy inne, piękne oblicze Kościoła.

Podobny wyjazd miał miejsce w parafii pw. Miłosierdzia Bożego we Wrocławiu. Tam od lat księża organizują wyjazd zimowy dla służby liturgicznej. Tym razem ministranci i lektorzy wybrali się na narty do Pecu pod Śnieżką (Czechy).

Serial pomógł

Z kolei wrocławska oaza zorganizowała wyjazd rekolekcyjny na Podhalu, w ośrodku Maksymilianum w Bystrej Podhalańskiej. Uczestniczyło w nim 45 osób, a także 10 animatorów, w tym 3 księży, siostra zakonna i kleryk. Większość uczestników to członkowie wspólnoty oazowej z parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego we Wrocławiu, głównie w wieku 14–17 lat. – Program rekolekcji został oparty na pierwszym sezonie serialu o życiu Pana Jezusa „The Chosen”. Twórcy filmu przygotowali specjalny przewodnik, na którego podstawie prowadzone są spotkania w grupach. Każdego dnia oglądaliśmy jeden odcinek, a następnie medytowaliśmy nad powiązanym z nim tematycznie słowem Bożym. Potem były grupy dzielenia, żeby wspólnie ze swoimi animatorami młodzi mogli rozważać te treści – mówi ks. Jakub Wiechnik, wikariusz z parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego we Wrocławiu.

Tematy z rozważań powracały także podczas codziennej Mszy św. i konferencji. Po obiedzie młodzi wychodzili na wycieczki w góry, grali w planszówki, urządzali zabawy aż do kolacji o godz. 18. Później był tzw. pogodny wieczór.