Każda chwila ma swój smak

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 07/2024

publikacja 15.02.2024 00:00

– Dają nam lekcję pięknego życia – mówi o podopiecznych bonifraterskiej placówki ks. Maksymilian Jezierski, który regularnie bywa przy ul. Poświęckiej we Wrocławiu wraz z młodzieżą z DA „Nieśmiertelni”.

Wolontariusze z AWL towarzyszą na co dzień pacjentom. Wolontariusze z AWL towarzyszą na co dzień pacjentom.
Agata Combik /Foto Gość

Studenci z duszpasterstwa akademickiego, działającego przy Akademii Wojsk Lądowych, odwiedzili Hospicjum Bonifratrów także w czasie obchodów Dnia Chorego. Rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem o. Grzegorza Kramera SJ, z udziałem ks. Maksymiliana i kapelana o. Brunona. Brat Łukasz Dmowski OH, witając domowników i gości, przypomniał słowa papieża Franciszka z orędzia na tegoroczny Dzień Chorego, nawiązujące do biblijnego tekstu: „Nie jest dobrze, aby człowiek był sam”.

– „Żyjemy dla Pana...”. Ten Pan zawsze jest w drugim człowieku – mówił w homilii o. Kramer. Zwrócił uwagę na słowa z Listu św. Pawła do Rzymian: „Każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu”. – To zachęta, by każdego dnia siadać na kolanach Jezusa i zdawać Mu sprawę z tego, czego sami doświadczamy – tłumaczył.

Ojciec Grzegorz po Mszy św. otrzymał walentynkę i obrazek wykonany przez utalentowaną plastycznie pacjentkę, panią Ewę, która także w hospicjum wykorzystuje swoje zdolności.

Po Mszy św. mieszkańcy, pracownicy i wolontariusze spotkali się przy torcie i innych smakołykach. Pojawił się nawet (bezalkoholowy) szampan, a studenci AWL zadbali o muzyczną oprawę.

– Nasze duszpasterstwo od 7 lat współpracuje i przyjaźni się z tym domem, czujemy się częścią hospicyjnej rodziny – mówi ks. Jezierski. – Naszą obecnością wywołujemy uśmiech na twarzach tych ludzi, ale to również oni wiele nam dają: lekcję pięknego życia. Uczą pokory wobec niego, uczą, by cenić każdą jego minutę, sekundę, by przeżyć ją – jak mówił ks. Kaczkowski – „na pełnej petardzie”. Wbrew stereotypom, to nie jest miejsce smutne. Ci ludzie pokazują, jak można z radością przeżywać Dzień Chorego – dodaje.

– Przyjeżdżamy tu bardzo często. Przeżywamy z pacjentami Mszę św., modlimy się i śpiewamy. Sprzątamy ogród, staramy się po prostu być przy tych ludziach – mówi Paweł. – Najpierw może człowiek zadaje sobie pytanie, czego się w takim miejscu spodziewać, jak się tu odnaleźć, ale po 1–2 spotkaniach wątpliwości się rozwiewają. Wystarczy po prostu być obecnym – zaznacza.

Młodzi żołnierze chętnie obsługują wózki służące chorym, angażują się w karmienie; ich sprawność fizyczna przydaje się, gdy trzeba coś przenieść, wykonać cięższą pracę. W cenie są jednak także talenty muzyczne. – Śpiewamy piosenki wojskowe, z polskiej sceny muzycznej, kolędujemy – opowiada ks. Maksymilian. Podczas Dnia Chorego bardzo wyczekiwany okazał się utwór „Przez twe oczy, te oczy zielone...”.

– U nas właściwie każdy dzień jest świętem, a dni świąteczne są naprawdę wyjątkowe. Staramy się, by było kolorowo, wesoło i smacznie – mówi lekarz Magdalena Naleśniak-Kubicka, kierownik medyczny w hospicjum. Przyznaje jednak, że odwiedzając to miejsce, trzeba być gotowym na rozstania. – Wolontariusze, którzy odwiedzili nas w ubiegłym tygodniu, po przyjściu dziś już niektórych pacjentów nie zastali. Trzeba pamiętać, w jakim jesteśmy miejscu. Gdy rozmawiasz z jakąś osobą, nie wiesz, czy to nie jest wasze ostatnie spotkanie. Trzeba korzystać z każdej chwili – tłumaczy.

Dzień Chorego był w hospicjum przeżywany z pewnym wyprzedzeniem. Tuż po nim szykowano się do obchodzenia tłustego czwartku i ostatków, na które zwykle przygotowywane są potrawy ze śledzia, kolorowe dekoracje. W planach są także m.in. obchody Dnia Kobiet.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.