Wrocławianie uczcili 82. rocznicę powstania Armii Krajowej, przypominając jej idee i ponadczasową wartość.
Na cmentarzu Świętej Rodziny znajduje się krzyż poświęcony żołnierzom AK z Kielecczyzny, straconych w 1945 r. we Wrocławiu.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Przy pomniku Armii Krajowej na cmentarzu Świętej Rodziny we Wrocławiu 14 lutego odbył się apel w ceremoniale wojskowym. Uczestniczyli w nim kombatanci AK, przedstawiciele władz samorządowych, instytucji zajmujących się pamięcią, oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego oraz mieszkańcy miasta. – Armia Krajowa liczyła pół miliona ludzi. Należeli do niej przedstawiciele różnych warstw społecznych, o różnym statusie – chłopi, inteligenci, robotnicy. Na podstawie doświadczeń AK, uzyskanych podczas II wojny światowej, można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że gdyby zaszła taka potrzeba, to Polacy są w stanie odtworzyć struktury Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego – przemawiał prof. Stanisław Ułaszewski, prezes dolnośląskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Zaznaczył, że AK nie dzieliła ludzi ze względu na status społeczny, przekonania polityczne i światopogląd. Wartością, która spajała, była walka o niepodległość Polski. – Można się zdziwić, ale na Dolnym Śląsku mamy silne akcenty związane z AK. W Dziadowej Kłodzie niedawno odsłoniliśmy tablicę pamiątkową poświęconą batalionowi AK „Giewont”, który walczył na terenie III Rzeszy z Niemcami, w dzisiejszym powiecie oleśnickim. Po wojnie ci członkowie AK jako żołnierze wyklęci stawiali czoła okupantowi sowieckiemu – dodał prof. Ułaszewski.
Historycy uznają AK za fenomen, najlepiej zorganizowaną podziemną armię w okupowanej Europie. – Powinien o tym wiedzieć cały świat. I opowiadamy o tym z dumą, niezależnie od poglądów politycznych. Armia Krajowa łączyła kiedyś, ale łączy i dzisiaj. Nie jest to zjawisko, które budzi jakiekolwiek kontrowersje i spory. Dlatego musimy wspólnie dbać o dziedzictwo, upamiętnianie i symbole – oświadczył Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Podkreślił, że otaczanie znaku Polski Walczącej czcią i szacunkiem jest obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej. – Musimy zadbać o to, żeby kolejne pokolenia szanowały także ważne symbole i potrafiły docenić poświęcenie przodków, bez którego nie żylibyśmy w wolnej Polsce – podsumował dyrektor Dworaczek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.