Jeśli myślisz, że to książka nie dla ciebie, bo przecież do śmierci ci jeszcze daleko – tym bardziej powinieneś po nią sięgnąć.
To treści uniwersalne dla ludzi troszczących się o siebie i o tych, którzy liczą na nasze mądre towarzyszenie w podeszłym wieku lub w chorobie.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Ceniony spowiednik i rekolekcjonista ks. Aleksander Radecki napisał kolejną książkę – „Ars moriendi – Ars vivendi. Podręcznik dobrej śmierci”. – Kiedyś podręczniki dobrej śmierci były lekturą obowiązkową. Wiedza, którą mieli nawet najprostsi ludzie, teraz nie jest tak powszechna. Po pierwsze – nie zabiera się dzieci na pogrzeby, a po drugie – zleciliśmy wszystkie zajęcia związane z pochówkiem zakładom pogrzebowym. Doszło zatem do tego, że ludzie nie wiedzą, jak zachowywać się wobec osób umierających, a po śmierci nie rozumieją, na czym ich rola mogłaby polegać – tłumaczy ks. Radecki. Doświadczenia życiowe zainspirowały go, by nie przedstawiać suchej teorii, ale odnosić treść do swoich osobistych doświadczeń i przeżyć.
Książka mówi nie tylko o tym, jak się przygotować do odejścia z tego świata, ale też jak przeżywać chorobę oraz co stanie się po śmierci. Publikacja daje wskazówki, jak towarzyszyć umierającym, jak przeżyć śmierć bliskich, jak funkcjonować w żałobie. Pada wiele nurtujących pytań i odpowiedzi. – Całość ma pięć rozdziałów. Na początku przypominam o obowiązku myślenia o własnej śmierci. Uciekanie od tego byłoby czymś niepojętym. Znaleźć też można tabelkę z punktami, które świadczą o tym, że jestem przygotowany na własną śmierć. Kolejny rozdział poświęcam towarzyszeniu ludziom chorym, dalej – umierającym. Piszę także o ceremoniach pogrzebowych i przygotowaniach – opowiada ks. Radecki.
Podręcznik jest już dostępny w kiosku katedry i w zakrystii katedralnej. Nakład wynosi 2 tys. sztuk. – Jestem wdzięczny autorowi, który zrezygnował z wynagrodzenia za napisanie najnowszej książki. Fundacja św. Jana Chrzciciela pokryła koszty wydawnictwa, a ks. Aleksander jeszcze zainwestował w prace nad książką. Dochód z jej sprzedaży będzie przeznaczony na prace renowacyjne archikatedry – informuje ks. kan. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.