Jeszcze kilka lat temu mało brakowało, a brochowski szpital zostałby zamknięty. Przestarzały, niedostosowany do współczesnych potrzeb budynek odstraszał potencjalnych pacjentów. Ich liczba wyraźnie spadała. Zaszła pilna potrzeba nowego otwarcia. Takie nastąpiło w 2022 roku. „Dbamy o każde życie” – to obecne motto i myśl przewodnia szpitala. W jego ramach funkcjonują cztery oddziały: ginekologiczno-położniczy, pediatryczno-reumatologiczny, neonatologiczny oraz chorób wewnętrznych i geriatrii. – Opieka nad zdrowiem pacjenta na każdym etapie jego drogi – od poczęcia do jesieni życia – to nasza misja – zaznacza Joanna Jurkiewicz, kierownik Działu Personalno-Organizacyjnego.

Nowa marka i jakość

Zmiany zaczęły się od gruntownego audytu, który wykazał wiele braków i niedociągnięć. Dla ich wdrożenia opracowano specjalny program restrukturyzacji całej placówki, w oparciu o który zdobyto dotację z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Realizacji zadań podjęła się wybrana w konkursie dyrektor Agnieszka Chrobak. Stanęła przed wyz-waniem uratowania placówki i postawienia jej na nogi. Szereg podjętych działań kierownictwa i personelu przynosi bardzo dobre efekty.

Restrukturyzacja szpitala przeprowadzana jest w kilku obszarach równocześnie. Przede wszystkim od strony usług medycznych oraz poprawy jakości opieki i warunków bytowych dla pacjentów, zgodnie z obowiązującymi w Polsce standardami. Uwzględniono również aspekt remontowy oraz marketingowy – promocji placówki. Przeprowadzono gruntowny rebranding szpitala. – Zmieniliśmy logo, stworzyliśmy nową stronę internetową, nowe profile w mediach społecznościowych. Wprowadziliśmy zupełnie nową komunikację wizualną – tłumaczy Piotr Jaworski, asystent dyrektora.

Zmiany w szpitalu objęły również obszar finansowy. – Jak wiele małych jednostek medycznych w Polsce, borykamy się z niską płynnością finansową. Teraz, dzięki rozważnemu zarządzaniu i optymalizowaniu kosztów, zdecydowanie poprawiliśmy wskaźniki rentowności. W ostatnim roku nastąpiło doposażenie w nowoczesną aparaturę medyczną oraz w narzędzia na bloku operacyjnym, które poprawiły jakość pracy przy pacjencie – opowiada P. Jaworski.

W bieżącym roku planowane są inwestycje na niemal 10 mln zł. Pieniądze pochodzą z Urzędu Marszałkowskiego.

– Jeżeli chcemy dobrze zarządzać szpitalem, realnie wyprowadzić go z kryzysu, budować jakość i markę placówki przyjaznej dla pacjenta, w której zdrowie i życie ludzkie stawiane są na pierwszym miejscu, musimy podwyższać poziom świadczonych usług medycznych. Zawierają się w tym mobilizacja i zachęta całego zespołu pracowników do włączenia się w proces zmian – przyznaje J. Jurkiewicz.

Stawiają na zdrowie

Restrukturyzacja objęła w dużym stopniu blok porodowy i oddział położniczy, nie pomijając neonatologii i innych oddziałów. Brochowska placówka szybko uzyskała wśród kobiet we Wrocławiu i regionie markę szpitala z bardzo dobrą opieką. Personel wychodzi naprzeciw oczekiwaniom współczesnej kobiety i proponuje poczęcie i narodziny w sposób naturalny, z wykorzystaniem wszelkich osiągnięć nauki, uwzględniając indywidualne uwarunkowania medyczne każdej kobiety.

– Zaspokajając potrzeby kobiet, zapewniliśmy ciągłość opieki poprzez możliwość skorzystania z usług medycznych położnej środowiskowej. Pacjentka może prowadzić ciążę w ramach NFZ z wykwalifikowaną położną POZ, która prowadzi również edukację przedporodową – wyjaśnia Anna Trela, naczelna pielęgniarek i położnych.

Matki cenią sobie szczególnie jednoosobowe pokoje narodzin, które stwarzają domowe warunki, zabezpieczając przyjazną atmosferę i bezpieczeństwo medyczne. W ostatnim okresie otwarto dodatkowe takie pomieszczenia.

Personel Szpitala im. Falkiewicza przygotowuje do świadomego porodu i stosuje rozwiązania indywidualne dla każdej pacjentki, w zależności od przebiegu sytuacji położniczej. Rodzące mogą wybrać poród w pozycjach wertykalnych. W swojej ofercie placówka ma m.in. możliwość porodu w wodzie oraz kangurowania dziecka tuż po porodzie przez ojca w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu. – Oferujemy niefarmakologiczne i farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego, w tym znieczulenie zewnątrzoponowe, dostępne dla każdej pacjentki – podkreśla Henryka Kukurowska, położna koordynująca bloku porodowego.

Pacjentka jest kwalifikowana przez cały zespół do konkretnego rozwiązania ciąży. Szpital respektuje natomiast zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, dotyczące obniżenia odsetka cięć cesarskich. Tak też stało się na Brochowie. To jeden z efektów zmian.

Kompleksowa opieka

– Traktujemy pacjenta podmiotowo i holistycznie – opowiada Ivanna Koshylovych, położna koordynująca Oddziału Ginekologii i Patologii Ciąży.

W skład personelu wchodzą lekarze, położne, pielęgniarki, jak również specjaliści w dziedzinie fizjoterapii, neurologopedii oraz psychologii. Rolą tej kadry jest wychwycenie nieprawidłowości w momencie adaptacji noworodka, przede wszystkim wcześniaków i dzieci, u których rozpoznano nieprawidłowości wskazujące na konieczność interwencji specjalistycznej oraz rozpoczęcie ukierunkowanego leczenia. Mając na względzie współpracę zespołu interdyscyplinarnego, pomagają w powrocie do zdrowia wszystkim pacjentom szpitala.

– Opiekujemy się każdą kobietą. Troską obejmujemy kobiety zgłaszające się z ciążą obumarłą, dostosowując nasze działania do rozpoznanej sytuacji ginekologicznej, wdrażając leczenie farmakologiczne (indukcje poronień) bądź instrumentalne – informuje I. Koshylovych. Otwarto specjalny pokój pożegnań, w którym rodzice i rodzina mogą godnie towarzyszyć w ostatnich chwilach swojemu zmarłemu dziecku w czasie dostosowanym do potrzeb rodziny.

Oddział Ginekologii charakteryzuje się przeprowadzaniem zabiegów histeroskopii w znieczuleniu ogólnym, co podnosi komfort pacjentki. Na bloku operacyjnym odbywają się również skomplikowane operacje w obszarze ginekologii onkologicznej oraz u pacjentek z endometriozą. Położna podkreśla, że pomoc udzielana jest adekwatnie do sytuacji pacjentki, bez żadnych uprzedzeń czy nacisków na wybrane formy leczenia. Pacjentki są traktowane równo, niezależnie od metody poczęcia ich dziecka, przebiegu ciąży czy decyzji, które podejmują. Chętni pacjenci mogą wcześniej poznać szpital od środka przed porodem, przyjść na specjalne zwiedzanie.

Wolność i szacunek

Szpital im. Falkiewicza szanuje prawo do opieki duszpasterskiej, jakie przysługuje podopiecznym. W gmachu znajduje się kaplica. Niedawno trafiły do niej relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. – Nieprzypadkowo, gdyż oni są symbolem szacunku i ochrony życia – zaznacza A. Trela. – Mamy wśród naszej załogi osoby wielu wyznań, różnorodności światopoglądowej czy orientacji. Rozmawiamy ze sobą, szanujemy się wzajemnie, pracujemy w bardzo dobrych relacjach – dodaje Katarzyna Różyło, która prowadzi sekretariat główny szpitala.

Starsza specjalistka administracji zaznacza, że pracownicy śmiało przyznają się do swoich różnorodnych poglądów i nie tworzyło to nigdy problemów w szpitalu. – Każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Jeśli ktoś sobie życzy, może pójść do kaplicy na modlitwę, ale nie ma tutaj żadnego nacisku – dodaje K. Różyło.

Jeśli chodzi o atmosferę i kulturę pracy, na przestrzeni lat wiele uległo zmianie. – W pamięci wieloletnich pracowników pozostają negatywne wspomnienia, które stresowały ich na myśl o przyjściu do szpitala. Dzisiaj podejmują swoje obowiązki z przyjemnością – przyznaje H. Kukurowska, doświadczona położna. Na Brochowie pracuje od początków szpitala, czyli od 1994 roku. Ma doskonałe porównanie, na jakim etapie znajduje się placówka. Widzi realne, dobre zmiany. – Co najważniejsze – dostrzegają to pacjentki, które rodziły tu przed laty i ponownie wróciły – dodaje.

Wszystkie położne koordynujące przyznają, że obecnie dużą wagę kierownictwo kładzie na szkolenie i dokształcanie personelu. Lekarze mają szacunek do życia i dokładają wszelkich starań, by to życie ratować. Patrzą na pacjenta wieloaspektowo, uwzględniając nie tylko czysto medyczne potrzeby, ale także psychologię i duchowość. To holistyczne spojrzenie przyciąga coraz więcej mieszkańców Wrocławia i nie tylko.

Filozofia i założenia wielkiej zmiany brochowskiego szpitala opierają się w dużej mierze na opinii pacjentów, których zachęca się do przekazywania doświadczeń. Dyrektor Chrobak rozmawia z personelem i liczy się z jego opinią. Załoga ma do niej swobodny dostęp i zaufanie. – Często wpływają do sekretariatu podziękowania od pacjentów. Przykładem będzie emerytowana pani doktor, pacjentka naszego szpitala, przywieziona na wózku inwalidzkim, wdzięczna za opiekę medyczną. Miała łzy w oczach. To najlepsze świadectwo dla nas – wspomina K. Różyło.