Pierwsze w historii takie święcenia diakonatu

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 13.04.2024 20:19

To historyczna chwila nie tylko dla Kościoła katolickiego we Wrocławiu, ale i w Polsce. W kaplicy św. Józefa u sióstr elżbietanek na Ostrowie Tumskim subdiakon o. Fabio Loufti Pereira przyjął święcenia diakonatu. Dlaczego są one tak wyjątkowe?

Pierwsze w historii takie święcenia diakonatu Święcenia diakonatu w obrządku wschodnim – Syro-Antiocheńskim Maronickim. Maciej Rajfur /Foto Gość

Były to pierwsze w historii Kościoła w Polsce święcenia w katolickim obrządku wschodnim – syro-antiocheńskim maronickim. Kościół maronicki to katolicki Kościół wschodni, pozostający od zawsze w jedności z Rzymem.

O. Fabio realizuje studia doktoranckie z teologii duchowości na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Święcenia diakonatu przyjął 13 kwietnia w kaplicy klasztoru sióstr elżbietanek we Wrocławiu z rąk abp. Selima Sfeia – delegata patriarchatu Kościoła maronickiego w Polsce.

– Nasz Pan wezwał cię do służby Kościołowi z bardzo szczególnym powołaniem – powołaniem diakońskim. Zostaniesz konsekrowany do nowego życia. Od momentu chrztu każdy z nas jest powołany przez naszego Pana, aby go poznawać, kochać i służyć. Ale sakrament święceń jest szczególnym wezwaniem Boga dla człowieka do jeszcze większego ducha służby – mówił w homilii abp Sfei.

Święcenia diakonatu w obrządku wschodnim, jednym z najstarszych w Kościele katolickim, to wyjątkowe wydarzenie. O. Fabio otrzymał je w tym samym rycie co św. Szarbel Machlouf.

Abp Sfei podkreślił, że po święceniach człowiek jest wezwany do wielkodusznego daru z siebie, do porzucenia wszystkiego, aby służyć Kościołowi, słowu Bożemu, a zwłaszcza ubogim.

– Dzisiaj złożysz publiczną obietnicę odmawiania codziennych modlitw, liturgii godzin. Od dziś będziesz żył tym, co w tajemnicy zapoczątkowali dwaj uczniowie na drodze do Emaus. Każdego dnia będziesz otwierał Pismo Święte, czytał psalmy i studiował słowo Jezusa Chrystusa. Rozwiniesz wiarę i zostaniesz zapalony do głoszenia zmartwychwstałego Chrystusa w wielu miejscach, o które poproszą cię przełożeni – stwierdził arcybiskup maronicki.

Prosił, by diakon nie zaniedbywał swojego codziennego urzędu.

– Nic nie jest pilniejsze i bardziej konieczne niż wierność codziennemu urzędowi. Twoja liturgia godzin musi być dla ciebie wiernym przyjacielem, uzdrawiającym lekarstwem i źródłem siły, gdy wszystko wydaje się trudne – wymieniał delegat patriarchatu Kościoła maronickiego w Polsce.

Podziękował abp. Józefowi Kupnemu, metropolicie wrocławskiemu, za pomoc w przeprowadzeniu uroczystości w archidiecezji wrocławskiej.

– Jako maronici, chcemy zawsze, gdziekolwiek jesteśmy przyczyniać się do jedności Kościoła i miłości do następców apostołów - oświadczył abp. Sfei.

Zawierzam nowego diakona, jego żonę i dzieci Matce Bożej Królowej Polski, która, jak stwierdził, nigdy nie zawiodła narodu polskiego w jego potrzebach.

– Ona żyła słowem Bożym jak nikt inny i Ona pokaże, jak najlepiej żyć tym powołaniem służby waszej rodzinie i Kościołowi maronickiemu – podsumował arcybiskup maronicki.