W dzień 1058. rocznicy chrztu Polski i Narodowego Czytania Pisma Świętego bp Jacek Kiciński przewodniczył uroczystej Mszy św. w kościele pw. św. Maurycego we Wrocławiu.
– Jezus chce nam towarzyszyć w drodze i do nas przemawiać – mówił biskup.
Agata Combik /Foto Gość
Mówił o Bogu, który nieustannie przemawia do człowieka, zostawiając mu jednak wolność przyjęcia tych słów bądź odrzucenia. Przypomniał uczniów idących do Emaus i Towarzysza ich wędrówki. – Potrzeba było tej ok. 9-kilometrowej drogi, wspólnego bycia razem, by na nowo rozpoznać Jezusa w słowie, w łamaniu chleba – zauważył. – Doświadczenie spotkania z Nim było dla nich niczym przejście z mroku śmierci do światła życia.
Podkreślił, że gdy ktoś przestaje słuchać Bożego słowa, stopniowo popada w zniechęcenie, rozczarowanie, smutek, a w jego sercu rodzi się myśl: „A myśmy się spodziewali…”. Z czasem sam siebie zaczyna stawiać w miejscu Boga. – Słowo Boże zostaje zastąpione słowem ludzkim, które może zmieniać kulturę życia w kulturę śmierci – mówił.
Zachęcał, by podtrzymywać kontakt z Bożym słowem, dając mu czas, by nas przemieniało. Pan towarzyszący nam na naszej własnej, niepowtarzalnej drodze wiary, ma moc rozświetlać nasze życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.