Panie Jezu Chryste dzięki Ci za życie i posługę biskupią kardynała Joachima Meisnera, który bronił do końca świętej wiary katolickiej. Cześć Jego pamięci.
Kard. Meisner doskonale znał nauczanie Kościoła w punktach zawartych w Dubia i nie bał się go głosić, podczas terroru komunistycznego i całego dzisiejszego zamieszania. Więc odszedł po nagrodę za swoją wierność, zgodnie ze słowami Pisma, Mt 5,18:
Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek wiec zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
Bóg zapłać Kardynale za wszystko....przede wszystkim za TWÓJ Heroizm , wierny do końca Rygoryzm..... Za piękne świadectwo wiary, nadziei i miłości.....Dziękujemy za piękne życie i OBRONĘ OŁTARZA PAŃSKIEGO , teraz jak już jesteś w Domu Ojca oręduj za nami,..... byśmy tak jak Ty Kardynale, odważnie i wytrale Kościoła Chrystusowego bronili...i krzywdy naszemu Bogu, sobie i bliźniemu nie robili..... Jeszcze raz Bóg zapłać za wszystko Kardynale Joachimie Meisner....módl się za nami....
Nie wplata się to dobrze w obecnie panującą konjunkturę piewców antyniemieckości..., ale kardynał Joachim Meisner był (i zapewne jest nadal, choć już w innej rzeczywistości) prawdziwym przyjacielem Polski i Polaków. Księże Joachimie - módl się o przemianę serc tych Polaków, którzy wykorzystują każdą okazję, by podrzegać do nienawiści wszystkiego, co niemieckie. Módl się za Kościół, Niemcy i Polskę, by Pan oświecił i uleczył nasze zaślepione uprzedzeniami dusze! Módl się za dziennikarzy i czytających GW i wiara.pl!
Każda śmierć, a szczególnie nagła, skłania do zastanowienia się nad tym, że kiedyś każdy stanie przed Sądem Bożym i będzie musiał zdać relację między innymi czy nie dopuścił do zgorszenia, czy nie milczał na próby wypaczenia nauki Ewangelii i czy nie usprawiedliwiał zła w imię błędnie pojętego miłosierdzia. Kardynał na szczęście poparł Dubia.
Wspaniały kardynał, obrońca wiary, przyjaciel Polski i Polaków, tradycyjny i odważny Książę Kościoła.Wielka strata dla Niemiec, Kolonii i Kościoła. Jeszcze tak niedawno widziany na mszach św. transmitowanych o 10:00 w domradio.de...spoczywaj w pokoju wielki Joachimie.
Mieszkam w Niemczech i miałem to szczęście osobiście go poznac. Świetnie mówił po polsku. Kardznał Woelki powiedział, że nieboszczyka zastano z otwartym brewiarzem ... błogosłąwiona śmierc!
To pewnie nie przypadek, że razem z kardynałem odszedł do Pana inny wielki wspolpracownik i przyjaciel Jana Pawla II - Joaquin Navarro-Valls. Niech spoczywają w pokoju!
W nocy, przed swoją śmiercią kard. Meisner miał przed śmiercią rozmawiać z kard. Muellerem i wyrazić swój ból z powodu usunięcia tego ostatniego ze stanowiska prefekta KNW. Meisner miał być głęboko zasmucony, poruszyło go to bardzo i czuł się zraniony, uważał, że to niszczenie Kościoła. To jest relacja samego kard. Muellera: https://onepeterfive.com/category/featured-2/ .
Być może ten ostatni cios skrócił życia dzielnego kardynała.
Przypomnijmy, że kard. Mueller został zwolniony z dnia na dzień. Można się domyślać, że dlatego, żeby nie złożył jakiegoś oświadczenia przed swoim odejściem np. w sprawie AL lub Dubia. Lawirował lawirował i nic nie uzyskał, zresztą w przeciwieństwie do kard. Meisnera, który stawiał sprawę jasno i wiele przez to uzyskał, np. w sprawie aborcji, choć miał przez to wielu wrogów, a po jego ustąpieniu jako ordynariusza Kolonii wielu wcześniej "życzliwych" przestało go pozdrawiać. Nauka dla nas jest jednak taka, że nie można iść na kompromis w sprawach wiary.
Tak sobie myślę, że w tych dramatycznych okolicznościach śmierci Kardynała, Mueller powinien podjąć jego dziedzictwo i poprzeć Dubia, którego sygnatariuszem był zmarły Kardynał. Myślę, że byłoby to zgodne z wolą zmarłego, a pewnie i jego pragnieniem. Dołączenie do autorów Dubia oznaczałoby jednak zwrot U, U-turn jak mówią Anglicy, bo wcześniej Mueller skrytykował jej autorów. Jednak nigdy za późno na skorygowanie swojego postępowania, choć skutki mogą być znacznie bardziej ograniczone.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Kard. Meisner doskonale znał nauczanie Kościoła w punktach zawartych w Dubia i nie bał się go głosić, podczas terroru komunistycznego i całego dzisiejszego zamieszania. Więc odszedł po nagrodę za swoją wierność, zgodnie ze słowami Pisma, Mt 5,18:
Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek wiec zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
Być może ten ostatni cios skrócił życia dzielnego kardynała.
Przypomnijmy, że kard. Mueller został zwolniony z dnia na dzień. Można się domyślać, że dlatego, żeby nie złożył jakiegoś oświadczenia przed swoim odejściem np. w sprawie AL lub Dubia. Lawirował lawirował i nic nie uzyskał, zresztą w przeciwieństwie do kard. Meisnera, który stawiał sprawę jasno i wiele przez to uzyskał, np. w sprawie aborcji, choć miał przez to wielu wrogów, a po jego ustąpieniu jako ordynariusza Kolonii wielu wcześniej "życzliwych" przestało go pozdrawiać. Nauka dla nas jest jednak taka, że nie można iść na kompromis w sprawach wiary.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.