To jest kolejna sprawa, po sprawie o. Wyszyńskiego, który twierdzi, że był molestowany przez współbraci z zakonu dominikanów. W tamtym przypadku jednak, nawet nie powołano komisji zakonnej do wyjaśnienia zarzutów. Tym razem sprawa jest jeszcze bardziej poważna i powinna być natychmiast zgłoszona do prokuratury przez księdza, który podaje się za poszkodowanego. Komisja biskupia może co najwyżej badać sprawę równolegle we współpracy z prokuraturą. Niestety, doświadczenie uczy jednak, że komisje kościelne niczego tak naprawdę nie wyjaśniają, jak było np. w sprawie współpracy duchownych z UB.
Czyż człowiek po takiej traumie - może być całkowicie zdrowy psychicznie? Mowa ciała Ks. K zdradza - bez cienia wątpliwości - prawdę, on mówi szczerze! Wszyscy to wiemy...
Nie wiem czy ks. Adriana spotkała rzeczywiście taka tragedia, czy nie jest to prawdą. Ale wiem, że zgłoszony gwałt po tylu latach jest niezmiernie ciężki do udowodnienia, jeśli ktoś nie ma żadnych dowodów. Prawda jest taka, że często liczą się godziny. Po takim czasie zostaje słowo przeciwko słowu, chyba że pokrzywdzonych było więcej (ale i w takim przypadku nie ma pewności). Proszę sobie wyobrazić, że kobieta po kilku latach zgłasza gwałt - prawie pewne, że będzie umorzenie z braku dowodów (o ile nie było jakiegoś nagrania, zdjęć, świadków). Czy więc nie chodzi tylko o wzbudzenie sensacji? A jeśli pokrzywdzony mówi prawdę, to czy nie wyrządzi sobie większej krzywdy takim publicznym wyznaniem? Zdaję sobie sprawę, że przy takiej traumie jak gwałt ofiara nieraz nie ma odwagi zgłosić się od razu na policję, ale takie duże opóźnienie niestety bardzo gmatwa w całej sprawie. Za to z całą pewnością trzeba robić wszystko, żeby zapobiec działaniu jakichkolwiek gwałcicieli - pytanie tylko, czy sposób jest właściwy i czy kiedykolwiek dowiemy się jak było naprawdę. Nie wiem jakbym się zachowała na miejscu ks. Adriana, ale raczej nie chciałabym, żeby cała Polska wiedziała, że zostałam zgwałcona.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ks. K. to przypadek medyczny!
Mowa ciała Ks. K zdradza - bez cienia wątpliwości - prawdę, on mówi szczerze!
Wszyscy to wiemy...
http://wyborcza.pl/7,75248,21451339,ksiadz-skladal-seksualne-propozycje-parafianinowi-biskup-stwierdzil.html?disableRedirects=true
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.