Nowy numer 13/2024 Archiwum

Święto KAS. Jezus przechodzi obok, spogląda z miłością i mówi: "Pójdź za mną" przejdź do galerii

Z okazji liturgicznego wspomnienia św. Mateusza świętowali we Wrocławiu celnicy oraz pracownicy i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Mszy św. w kościele pw. św. Henryka przewodniczył bp Jacek Kiciński.

W homilii bp Jacek zaznaczył, że świętowanie ma to do siebie, że dziękujemy za łaski, które otrzymaliśmy, ale również pokorne prośby o dalsze.

Dodał, że święto to moment, w którym upamiętniamy to, co dla nas jest ważne. - Dla nas ważne jest wykonywanie zawodu, które staje się powołaniem. A powołanie to służba wobec Boga, drugiego człowieka i ojczyzny

Następnie bp Kiciński przybliżał postać patrona dnia, św. Mateusza. Przypomniał, że pisał swoją Ewangelię do środowiska hebrajskiego jako brat do braci, którzy wstępują na drogę Chrystusową. Napisał ją w 50/60 r. po Chrystusie. - Zapisane słowo to doświadczenie głębokiej refleksji nad wiarą i Kościołem. (...) Ewangelia św. Mateusza to Słowo Boże usłyszane, zachowane w sercu i przekazane ludziom - nauczał.

Jak Jezus zmienił życie Mateusza z celnika na apostoła i z apostoła na ewangelistę. Wiemy, że jako celnik nie cieszył się dobrą opinią, bo był tym, który niekiedy egzekwował, wymuszał. Należał do grona osób od których się stroni, i od których się uciekało. Na pewno wielokrotnie czuł się, opuszczony, odrzucony i zraniony. Należy przypuszczać, że nie był człowiekiem szczęśliwym. I nagle w tym jego zawodzie, niezbyt chlubnym, pojawia się Jezus. On zawsze pojawia się niespodziewanie - zwrócił uwagę.

Podczas wychodzenia z Kafarnaum Jezus spojrzał z miłością na Mateusza, który siedział w komorze celnej. I zawołał, żeby poszedł za Nim. A on wstał i poszedł. - Mateusz pozwolił, aby Jezus przeniknął jego serce spojrzeniem miłości. (...) Każdy z nas tęskni za taką miłością - wiernie kochającą, czułą, nieodrzucającą, która jest obecnością. Mateusz pozwolił, aby Jezus wszedł w jego życie.

Bp Jacek mówił następnie o ewangelicznej sytuacji, gdy Jezus zasiadł do stołu z grzesznikami i celnikami, co wywołało zgorszenie faryzeuszy. - W czasach Jezusa zasiąść z kimś przy stole to okazać serdeczność, jedność. Stół to rodzina. Wspólne zasiadanie przy stole to był fundament wzajemnej miłości. Ci, którzy zasiedli z Jezusem nie byli przypadkowi - to byli ci, którzy przemieniło słowo Jezusa. A faryzeusze zatrzymali się na tym, co zewnętrzne, powierzchowne. Nie pozwolili, aby Jezus przeniknął swoim wzrokiem ich serca. Dlatego człowiek, który spotyka Jezusa, staje się Jego uczniem.

Hierarcha dodał, że każdy z nas na swój sposób jest biblijnym Mateuszem. - Każdy z nas ma swój bezpieczny świat, swoją komorę celną. A Jezus przechodzi obok nas, spogląda z miłością i mówi: "Pójdź za mną". Zaprasza nas byśmy przyjęli Jego słowa i tymi słowami żyli na co dzień. Słowo Boże ma to do siebie, że człowiek żyje, myśli i patrzy po Bożemu.

- Waszym powołaniem jest stać na straży prawa, dobra każdego człowieka i dobra ojczyzny. Wiemy, że nie jest łatwo wypełniać takie powołanie, gdy troszcząc się o dobro wspólne zło trzeba nazwać po imieniu, gdy są sytuacje, w których trzeba opowiedzieć się jasno po stronie Bożego prawa.

Zwrócił uwagę, że jeśli człowiek wykonuje swój zawód uczciwie, sumiennie, w sposób prawy i odpowiedzialny, to jak, mówi św. Paweł., "każdemu zostaje dana łaska według darów Chrystusa. Dodał, że jeśli przyjmujemy Jezusa do serca, stajemy się Jego braćmi i siostrami. Stajemy się Jego rodziną i zasiadamy z Nim przy stole jako ci, którzy pozwolili się przeniknąć się Jego spojrzeniu.

- Chcę wam wyraźnie podziękować za wasze świadectwo wiary, że swoje święto pragniecie przeżywać w tej świątyni i za to, że nie wstydzicie się Chrystusa, który przemienia nasze życie. W centrum Kościoła jest Słowo Boże i sakrament.

Wydaje się, że łatwiej jest być faryzeuszem z dzisiejszej Ewangelii, który stoi obok, ocenia i krytykuje, nie widzi tego, co dobre. Łatwiej zatrzyma się na tym, co jest zewnętrzne i powierzchowne. Niech św Mateusz uczy nas zaufania do Słowa Bożego, a ono niech się stanie centrum naszego życia.

- Życzmy sobie, abyśmy pozwolili Jezusowi, by przeniknął nasze serce wzrokiem swojej miłości, byśmy stając się uczniami Chrystusa dzieli się dobrem z każdym człowiekiem - spuentował.

Posłuchaj całej homilii:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy