Warsztaty muzyczne "Pieśni pełne Ducha" wypełniły uwielbieniem dwa kościoły i... przedszkole.
Ok. 80 osób uczestniczyło w zajęciach prowadzonych przez Piotra Pałkę i Huberta Kowalskiego, związanych z Dominikańskim Ośrodkiem Liturgicznym w Krakowie, oraz wrocławskich muzyków. Uczestnicy 3-dniowego spotkania śpiewali o przychodzącym Chrystusie, o Krwi i Wodzie tryskającej z Jego Serca i o Bożym Ciele. Mocno zabrzmiał hymn „Przymnóż nam wiary”, skomponowany przez Piotra Pałkę na Rok Wiary. Warsztaty odbywały się w przedszkolu przy ul. Miłoszyckiej na wrocławskich Swojczycach, przeistoczonym na tę okazję przez personel w istne niebo, gdzie wśród błękitów unosiły się postacie aniołów. Owoce muzycznych zajęć można było usłyszeć w sobotę wieczorem w parafii pw. św. Jacka oraz podczas – i po – niedzielnej Eucharystii w strachocińskim kościele pw. NMP Bolesnej.
Hubert Kowalski (z lewej) i Piotr Pałka Agata Combik /GN – W obecnej edycji warsztatów jest bardzo dużo praktycznych ćwiczeń – podkreśla pani Joanna, członkini parafialnego chóru ze Strachocina. – Uderzająca jest atmosfera głębokiej modlitwy. Prowadzący warsztaty są ludźmi głęboko wierzącymi, to widać. Co najbardziej zapadło mi w pamięć? Chyba chorał gregoriański, utwór „Ave verum Corpus”.
Chorał i łacina porwały także panią Marię. – Nauka, śpiew i rekolekcje – mamy tu wszystko razem – dodaje. – To już trzecia edycja naszych warsztatów. Poprzednie odbywały się w Wielkim Poście, obecne nie są wpisane w konkretny okres liturgiczny, ale poświęcone „Pieśniom pełnym Ducha” – mówi Piotr Lach, organista z parafii NMP Bolesnej, organizator muzycznego spotkania. Zajęcia odbywały się w dwóch sekcjach – instrumentalnej i wokalnej. Wśród uczestników byli zarówno ludzie bardzo młodzi (nawet uczeń szkoły podstawowej), jak i w wieku dojrzałym, amatorzy i osoby mające już pewne doświadczenie muzyczne, ludzie świeccy, siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, a także księża, którzy przyjechali z grupami młodzieży – z wrocławskich Pawłowic i z Tarnowskich Gór.
U św. Jacka Agata Combik /GN – Część osób tu obecnych nie po raz pierwszy uczestniczy w takich warsztatach. Sporo ludzi należy do działających w okolicy chórów, starają się wciąż poszerzać swój repertuar – wyjaśnia Łukasz Panicz. – Dzięki warsztatom także i w przedszkolu czuć jakby powiew nowego ducha. Nasze panie z radością angażują się w przygotowania, choćby staranne wykonanie dekoracji. A i same korzystają z warsztatów. Przy niektórych pieśniach aż chciałoby się zatańczyć – mówi dyrektor placówki Bożena Panek.
Nauce śpiewu towarzyszyły modlitwa i wyraziste świadectwa o tym, jak muzyka może wpływać na człowieka. Nie brakło adoracji Najświętszego Sakramentu, Koronki do Bożego Miłosierdzia. – Zdecydowanie nie chodzi tylko o naukę śpiewu, ale przede wszystkim naukę, jak tym śpiewem modlić się w kościele – podkreśla P. Pałka. – Widać, że w całej Polsce ludzie z potrzeby serca, pewnie pod wpływem Ducha Świętego, gromadzą się, by razem śpiewać, uczyć się śpiewu liturgicznego. Jest jakieś poruszenie w tym kierunku...
– Liturgia, zwłaszcza niedzielna, domaga się piękna, domaga się, by ludzie nie obawiali się śpiewu, by zrozumieli, że od każdego z nas zależy, jak celebracja będzie wyglądać – mówi H. Kowalski.