Nowy numer 11/2024 Archiwum

Falstart biało-czerwonych we Wrocławiu

Pierwszy w tym roku test-mecz przed mundialem w Rosji zakończył się porażką. Polacy mieli momenty, ale było to za mało. Nieuznany gol i karny, którego nie było przyniosły przegraną.

Polacy rozpoczęli mecz w dość nietypowym składzie. W miejsce kontuzjowanych graczy na boisku zameldowali się m. in. debiutanci - Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok) i Dawid Kownacki (Sampdorii Genua).

Już w 8. minucie biało-czerwoni mieli kapitalną sytuację. Piłkę od Karola Linettego dostał Rafał Kurzawa. Piłkarz Górnika Zabrze dośrodkował z pierwszej piłki do Roberta Lewandowskiego, który uderzył z ostrego konta i trafił w słupek.

W 17 minucie boisko na noszach opuścił Linetty. Gracz Sampdorii Genua kilka minut wcześniej został przypadkowo zahaczony przez jednego z Nigeryjczyków. Polała się krew z nosa, co ostatecznie nie pozwoliło zawodnikowi kontynuować gry. Jego miejsce zajął Jacek Góralski, na co dzień gracz Łudogorca Razgrad.

Nigeryjczycy grali bardzo twardo i bezpardonowo przerywali akcje Polaków przez co trudno było zbudować jakąś konstruktywną akcję. Mimo wszystko nasi piłkarze dość często gościli pod bramką rywali. W 27. minucie dwukrotnie wykonywali rzut rożny z prawej strony boiska. W obu przypadkach nie udało się jednak oddać celnego strzału na bramkę.

W 30. minucie do głosu doszli rywale. Nigeryjczycy wykonywali rzut wolny w pobliżu pola karnego. Dośrodkowanie na 11. metr skutecznie wypiąstkował Łukasz Fabiański. w 34. minucie kolejny rzut wolny dla Nigerii, ale strzał Mosesa z 25. metra przeszedł obok prawego słupka polskiej bramki.

Akcja szybko przeniosła się pod drugą bramkę. Przy linii bocznej faulowany był Frankowski. Do piłki podszedł Kurzawa i silnie dośrodkował piłkę dochodzącą do bramki strzeżonej przez Uzuho. Niewiele brakło,by trącił ją Grzegorz Krychowiak i wpakował ją do siatki.

W 40. minucie rzut wolny spod linii bocznej mieli Nigeryjczycy. Po dośrodkowaniu Ighalo udało się oddać strzał głową. Fabiański asekurował piłkę, która minęła słupek o ok. 4 metry.

Dwie minuty później faulowany przy lewym narożniku pola karnego rywali został faulowany Dawid Kownacki. Dośrodkowywał po raz kolejny Kurzawa. Krychowiak minął sięz piłką, a ta odbiła się od obrońcy i, wydaje się, że minęła całym obwodem linię bramkową. Sędzia jednak stanowczo pokazał, że nie ma gola.

Polacy zagrożenie tworzyli po stałych fragmentach gry. Lewandowski wykonywał rzut wolny na wprost bramki Uzuho. Mocny strzał bramkarz sparował na rzut rożny. Polacy ponawiali próbę dośrodkowania czterokrotnie. Trzy razy piłka ponownie lądowała na kornerze, a ostatnim razem bezproblemowo wyłapał ją bramkarz Nigerii.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

Falstart biało-czerwonych we Wrocławiu   Kibice nie zawiedli. Starcie z Nigerią obejrzał komplet publiczności. Marcin Folmer Na drugą połowę Polacy wyszli w zmienionym składzie. W bramce pojawił się Bartosz Białkowski, który zastąpił Fabiańskiego, natomiast Łukasza Piszczka zmienił Jędrzejczyk.

w 50. minucie Polacy wyszli z kontrą. Piłka szybko się przemieszczała od Zielińskiego do Fankowskiego, który ostatecznie zagrał z pierwszej piłki do Lewandowskiego. Nasz kapitan nie opanował jednak piłki.

Doskonałą sytuację Lewandowski miał 5 minut później. Stanął oko w oko z Uzuho, ale trafił wprost w niego. Wydawało się, że snajper mógł podawać do lepiej ustawionego Zielińskiego.

W 60. minucie jedna z nielicznych szybkich akcji Nigeryjczyków zakończyła się faulem w polu karnym. Moses wbiegł w pole karne, minął Kamińskiego, który lekko dotknął napastnika gości. Ten padł na murawę, a sędzia wskazał na wapno. Wydaje się, że napastnik Chelsea FC wymusił odgwizdanie przewinienia. Lekki strzał samego poszkodowanego z 11 metra wpadł przy prawym słupku bronionej przez Białkowskiego bramki. Przegrywaliśmy 0:1.

W 64. minucie znów powinien być remis. Rozgrywający bardzo dobre zawody Kurzawa po raz kolejny dośrodkowywał z prawej strony. Piłka spadła na głowę Jędrejczyka, który uderzył w kozioł, ale piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Chwilę później boisko opuścił Robert Lewandowski, a jego miejsca zajął Jakub Świerczok.

W 71. minucie znów Polacy stanęli przed szansą. Kownacki rozciągnął do Frankowskiego, a ten wyłożył piłkę przed pole karne. Do piłki dopadł Krychowiak, uderzył nieczysto z woleja, ale piłka minęła słupek nigeryjskiej bramki. Chwilę później z boska zszedł Kownacki, a jego miejsce zajął Arkadiusz Milik.

W 76. minucie doskonałe podanie dostał wbiegający w pole karne Świerczok. Napastnik długo się jednak zastanawiał i kiedy strzelił, został zablokowany., ale ten zamiast uderzyć bez przyjęcia w długi róg, przyjmował, uderzył w krótki słupek i został zablokowany.

w 91. minucie kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego Kurzawy. Głową uderzał Jędrzejczyk, znów w kozioł i znów bez efektu. Piłkę złapał Uzuho.

Ten mecz był testem. Próbą zmierzenia się z drużyną podobną do przyszłego, mundialowego rywala grupowego z Senegalu. Okazało się, że gra z silnymi fizycznie przeciwnikami, którzy potrafią grać agresywnie, wysokim pressingiem i zagęszczać środkową część boiska, nie wychodzi Biało-Czerwonym najlepiej. Na pewno jednak trener Adam Nawałka otrzymał dużo materiału do analiz.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra w poniedziałek w Chorzowie. Przeciwnikiem będą piłkarze z Korei Południowej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy