Wyjątkowy początek roku szkolnego

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

|

GOSC.PL

publikacja 31.08.2016 09:20

I LO we Wrocławiu to pierwsza w Polsce szkoła, która otrzyma za patrona Danutę Siedzikównę „Inkę”. Uroczystości już 3 września, w dzień urodzin bohaterskiej sanitariuszki AK.

Wyjątkowy początek roku szkolnego I LO to najstarsze liceum we Wrocławiu Maciej Rajfur /Foto Gość

Zaczęło się w 2014 roku od zdecydowanego wyboru uczniów i rodziców w ankiecie. Potem przyszły niespodziewane problemy, wątpliwości, negatywne opinie „różnych środowisk”, dla których „Inka” okazała się patronem, mówiąc oględnie, „kontrowersyjnym”.

Finalnie jednak zwyciężyła prawda i patriotyzm. Szkoła nie chciała się śpieszyć i uchwaliła rok szkolny 2015/2016 Rokiem Danuty Siedzikówny.

- To był czas, w którym opowiadaliśmy na różne sposoby historię młodej sanitariuszki, by zrozumieć jej postawę i wartości, za które oddała życie. Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, co dziś dla młodego człowieka mogą znaczyć słowa „Inki” napisane w grypsie na chwilę przed śmiercią: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba" - tłumaczy Jolanta Wróblewska polonistka z I LO.

Po rocznym przygotowaniu społeczności licealnej nadszedł najważniejszy moment: 3 września 2016 roku odbędzie się uroczystość nadania I LO we Wrocławiu imienia Danuty Siedzikówny „Inki”. Całość rozpocznie się od modlitwy. O godz. 9 zostanie odprawiona Msza św. w kościele pw. Opieki św. Józefa przy ul. Ołbińskiej 1. Tam też nastąpi poświęceniem sztandaru. Później wszyscy zebrani przejdą do szkoły przy ul. Poniatowskiego 9, by o godz. 11 wziąć udział w oficjalnej akademii nadania patrona. Na koniec o 12:30 zaplanowano pokaz zrealizowanego przez uczniów filmu „Diament” oraz piknik na boisku szkolnym.

Warto wspomnieć, że pomysł na patrona-Żołnierza Wyklętego wyszedł od uczniów, już dziś absolwentów. Dlaczego zaproponowali Danutę Siedzikównę?

- Chcieliśmy wybrać młodą osobę, która kierowała się szczytnymi wartościami i swoim postępowaniem wdrażała je w życie. Jak każda młoda kobieta, miała pewne cele i marzenia, które chciała realizować mimo trudnej rzeczywistości. Uczniowie chętnie się z nią identyfikowali. Dodatkowym walorem był fakt, ze żadne liceum w Polsce nie ma „Inki” za patronkę - uzasadnia dzisiaj Damian Fiet, student politologii i jeden z pomysłodawców.

Prezentujemy plan uroczystości:

O losach nowego patrona najstarszego liceum we Wrocławiu pisaliśmy tutaj:

Zapoznaj się również z naszą relacją z pogrzebu "Inki" i "Zagończyka", który odbył się w ostatnią niedzielę w Gdańsku: