Już po raz 5. do DA "Redemptor" we Wrocławiu przybyło kilkudziesięciu chórzystów amatorów, by publicznie dzielić się swoimi wokalnymi talentami. Efektem tego pełnego energii spotkania był niezwykły koncert-modlitwa.
Koncert poderwał z miejsc nawet tych, którzy w kościele zwykle siedzą w ostatniej ławce za filarem.
Ale zanim spontanicznie zawiązany chór mógł wystąpić z godzinnym repertuarem, najpierw musiał nieco podszkolić warsztat, o co zadbali prowadzący warsztaty muzycznego uwielbienia Barbara Garus i Dawid Rusek.
Co jest najnudniejsze w śpiewaniu grupowym? Rozśpiewka! Basia pilnowała więc, by chórzyści mieli co robić: sprint w miejscu, udawanie kota, ćwiczenie oddychania przez słomkę, tańce i podskoki - to tylko niektóre z zaserwowanych przez nią atrakcji. Wszystko po to, by śpiewającym nie zrobiły się odciski na strunach głosowych i w czasie koncertu modlili się, a nie myśleli o zdartym gardle. Dawid natomiast troszczył się m.in. o to, aby całość rozentuzjazmowanego towarzystwa nie brzmiała finalnie jak zespół pieśni biesiadnej.
Czas radości Maciej BaselDźwiękczynienie to oddolna inicjatywa działającej przy DA "Redemptor" postakademickiej Wspólnoty Jednego Ducha (WJD) oraz zaprzyjaźnionych z nią profesjonalnych wrocławskich muzyków.
Śpiewających wspierała Monika Wiśniowska-Basel, która swoim pięknym wokalem ozdabiała ćwiczone w pocie czoła pieśni. Jak mówi psalmista, Pana chwali się nie tylko śpiewem, lecz także tańcem - o ten aspekt zadbały członkinie diakonii tańca działającej przy Duszpasterstwie Akademickim "Wawrzyny". Natomiast zaprzyjaźnieni wstawiennicy ze Wspólnoty Modlitewno-Ewangelizacyjnej "Obfite Odkupienie" prowadzili modlitwę wstawienniczą.
Impreza coraz bardziej się profesjonalizuje, na co zwracali uwagę sami uczestnicy. Przeważały opinie: "Najlepsze warsztaty ever", "Spotkanie dopracowane w najmniejszych szczegółach", "Nie mogę się doczekać kolejnej edycji". Nie trzeba dodawać, że takie pochwały leją miód na serca organizatorów.
- Ogromnie się cieszymy, że Dźwiękczynienie kolejny raz zjednoczyło ludzi z tak wielu różnych środowisk - podsumowuje tegoroczne warsztaty Agata Rusek z WJD. - To było bardzo budujące doświadczenie bliskości z Bogiem i drugim człowiekiem.
Wspólnota już planuje przyszłoroczne warsztaty, a do tego czasu co tydzień w kościele przy ul. Wittiga obsługuje muzycznie Msze św. o 16.00. Bo każda niedziela to Dźwiękczynienie.
Podczas koncertu zabrzmiało wiele instrumentów Maks Szeptycki