Pięciu franciszkanów z wrocławskiej prowincji pw. św. Jadwigi przyjęło święcenia kapłańskie z rąk bp. Andrzeja Czai w Nysie.
Bracia mniejsi zakończyli formację w Wyższym Seminarium Duchownym "Antonianum" we Wrocławiu - uczelni należącej do Prowincji św. Jadwigi. Święcenia przyjęli 13 kwietnia w południe w parafii pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Nysie. Mszy św. przewodniczył bp Czaja, ordynariusz opolski.
Święcenia prezbiteratu przyjęli
- Wielkie obdarowanie i wielkie zadanie stanie się dzisiaj udziałem braci diakonów. Będziecie reprezentować Chrystusa, wskazywać Go nie tylko słowem, ale całym życiem. Zadanie niełatwe, ale moc obdarowania naprawdę wielka. Tak, jak św. Paweł usłyszał od Jezusa, tak Jezus dzisiaj wam szepcze: "Wystarczy ci mojej łaski" - mówił bp Czaja.
Podkreślił, że Jezusowej łaski franciszkanom nie zabraknie, ale ważny będzie ich wkład w powołanie. - Trzeba, byście byli od tego dnia wiernymi i mężnymi świadkami oraz sługami. Wasze pierwsze zadanie to towarzyszyć Jezusowi, troszczyć się o ścisłą więź. Wtedy nie musicie się niczego bać. On ci dziś mówi tak, jak w dniu zmartwychwstania: zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą. I tego komunikatu Jezusa się trzeba trzymać. Ważne, żebyście wy byli z Nim - nauczał kaznodzieja.
Zaznaczył, że nowo wyświęceni kapłani idą w Kościół wielkiego wyzwania, znajdującego się w kryzysie i przychodzi mu działać w świecie, któremu kultura jest nieprzychylna bądź wroga. - Będzie więcej nastawania na nas. Oczernienie, zabieranie dobrego imienia, zadawanie bólu i cierpienia na różne sposoby. Będzie więcej tych różnych knowań. Tak było u początków Kościoła, ale dzisiaj wraca w nowej formie. Świat, choć Zbawiciela potrzebuje, bez Boga błądzi i wypiera się różnych rzeczy. My musimy się z tym liczyć, że świat tego nie pojmie, ponieważ to jest związane z upadłą naszą naturą - tłumaczył bp Czaja.
Zachęcał młodych franciszkanów, żeby nie upadali na duchu, jakkolwiek świat byłby im wrogi i przeciwny. Tym bardziej powinni zaufać Jezusowi. - Jeśli będziemy chcieli tylko swoimi siłami naprawiać Kościół, będzie to przypominało pierwotną formę formę odnowy Kościoła św. Franciszka z Asyżu, który dopiero potem, za drugim razem, uchwycił, o co Jezusowi chodzi i stał się prawie jak Chrystus. I my też mamy być coraz bardziej upodobnieni do Chrystusa. Nie upadajcie na duchu ani nie bójcie się świata, choćby nie wiem, jak bardzo się srożył. Zaufajcie Panu! - mobilizował biskup opolski.