Niedziela 23 października była szczególnie uroczysta w sanktuarium św. Antoniego Husiatyńskiego w Obornikach Śląskich. Do salwatoriańskiej parafii relikwie bł. Jakuba Strzemię wprowadził abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski.
Uroczystość była także zakończeniem jubileuszowego roku w parafii pw. św. Tadeusza Judy i Antoniego Padewskiego, która obchodzi teraz 20-lecie swojego istnienia.
- Świętość trzeba zacząć budować już teraz, aby mieć szansę na życie w innym, lepszym świecie. Tego uczą nas święci, których nazywamy sprawiedliwymi, prawymi, pobożnymi. To oni nigdy nie zaparli się wiary w Boga i zatroszczyli się o jej przekazanie z pokolenia na pokolenie, nie zwracając uwagi na przeszkody, jakie pozostawił im człowiek. Ich wspomnienie jest potwierdzeniem, że nasze życie jest pielgrzymowaniem - nauczał abp Mokrzycki.
Nie każdy człowiek ma świadomość, dokąd pielgrzymka prowadzi. Ochrzczeni wiedzą, że prowadzi drogą ewangelicznej mądrości do pełni zjednoczenia z Bogiem, czyli do świętości. Zatem nasza świętość jest spełnieniem wiary, nadziei i miłości.
Metropolita lwowski zachęcał, by otaczać czcią relikwie świętych, by byli wiernym siłą ku zbawieniu.
- Bez wątpienia jedną z takich wielkich postaci jest bł. Jakub Strzemię. Kim był i co zostawił nam - ludziom XXI wieku. Był to mąż wielkiej cnoty, pobożnością sławny, życia prostego i będącego wzorem oraz przykładem dla innych, granic kraju żarliwy obrońca - takie przymioty widzieli w nim ludzie, którzy poznali go jako franciszkanina, a potem biskupa - opowiadał abp Mokrzycki.
Podkreślił, że bł. Jakub jako biskup był i żył bardzo skromnie. Nauczał wiernych zasad wiary i katechizował. Nadano mu tytuł: "przyjaciel dzieci" oraz "wierny syn Kościoła". Był prekursorem publicznych adoracji Najświętszego Sakramentu, a także procesji eucharystycznych.
- Nie zamykajcie jego relikwii w szafie, nie chowajcie ich przed ludźmi. Na dzisiejsze czasy ten patron jest nam potrzebny, aby dzieci uczyły się wiary, młodzież dojrzewała do odpowiedzialności, chorzy szukali uleczenia, rodziny żyły w zgodzie i pokoju, a skłóceni dochodzili do pojednania i przebaczenia. Bł. Jakub Strzemię jest obrońca naszej wolności i chronił przed wojną. Dzisiaj trzeba przyzywać jego wstawiennictwa - apelował hierarcha.
Życzył mieszkańcom Obornik Śląskich, aby wytrwali w wierze w tym trudnym czasie, nie tracili nadziei i obdarzali się miłością.
- Relikwie bł. Jakuba Strzemię wzmacniają więź naszych parafian z terenami Kresów Wschodnich, z których wielu mieszkańców Obornik pochodzi. Dziękujemy księdzu arcybiskupowi za ten dar i za wsparcie na co dzień naszych współbraci salwatorianów, którzy pracują na Ukrainie - przemawiał ks. Rafał Chwałkowski SDS, proboszcz i kustosz obornickiego sanktuarium.
Podarował on abp. Mokrzyckiemu specjalną księgę ze spisanymi wspomnieniami oborniczan. Częścią uroczystości było skompletowanie i oficjalne zapieczętowanie kapsuły czasu, która zostanie zamurowana na kilkaset lat w wieży kościoła. Znalazły się w niej: spisana historia parafii, specjalne dokumenty z preambułą, podpisane przed różnych przedstawicieli, zdjęcia Obornik Śląskich, współczesne pieniądze, najnowszy numer Gościa Niedzielnego i lokalnej prasy.
- Należy czcić św. Antoniego z Husiatyna i utrzymywać związki z tymi stronami, z których wielu mieszkańców pochodzi. Dziękujemy abp. Mieczysławowi, że jeszcze bardziej te związki umocnił poprzez dar relikwii bł. Jakuba. Dziękuję ci arcybiskupie za przykład wielkiego patriotyzmu. Jesteś metropolitą lwowskim, ale jesteś przede wszystkim wielkim Polakiem, który pokazuje, że trzeba wracać do tradycji. Jesteśmy ci za to wdzięczni - mówił ks. Józef Figiel SDS, prowincjał salwatorianów.
Na koniec abp Mokrzycki pobłogosławił wszystkich zebranych relikwiami bł. Jakuba Strzemię.