Czym powinny być zwołane przez Ojca Świętego Światowe Spotkania Rodzin? Odpowiedź wydaje się prosta. Radosnym świętem, wspólnym przeżyciem. Czymś, co wszyscy ludzie akceptują, co nikomu nie przeszkadza, niezależnie od poglądów. A jednak tak nie jest!
Wakacje. Czas urlopów, wojaży, beztroski. Jednak nie dla wszystkich. Wielu ludzi nie ma wakacji. Z powodu biedy, choroby, problemów rodzinnych, zawodowych... W tylu miejscach na ziemi trwa wojna.
Parlament Europejski wyzywa nas od homofobów, rasistów, antysemitów i ogólnie zarzuca nam, że stajemy się coraz bardziej nietolerancyjni. Dlaczego?
Walka walce nierówna. Piłkarze walczą na mundialu. Górnicy, lekarze i inne grupy zawodowe walczą o podwyżki. Trwają potyczki lustracyjne. 50 lat temu na ulicach Poznania Polacy upomnieli się o godne życie i wolność. Polała się krew.
Czy wśród duchownych byli agenci? Byli. Ilu ich było? Specjaliści mówią, że około 10 procent. Dużo to, czy mało? Oczywiście, że dużo! O 10 procent za dużo.
Spotkanie z Benedyktem XVI przekroczyło najbardziej optymistyczne oczekiwania. Zdobył nasze serce. I my chyba też zdobyliśmy jego. To były niezwykłe rekolekcje dla Polaków.
Lekturze „Gościa” towarzyszyć będą emocje i refleksje związane z pielgrzymką papieża do Polski. Jego wizyta przypada w czasie Nowenny do Ducha Świętego.
Odliczamy już dni do chwili powitania Ojca Świętego w naszej Ojczyźnie. Przed nami wielkie święta. To będzie pielgrzymka śladami Jana Pawła II – w ten sposób najczęściej zapowiadana jest tak naprawdę pierwsza zagraniczna podróż apostolska Benedykta XVI.
W jednym z odcinków popularnego serialu „Czterdziestolatek” jest taka scena: bohater zaniepokojony o swoje zdrowie postanawia uprawiać sport. „Złapie pan trochę zdrówka” – zachęca lekarz.
Cała Polska żyje przygotowaniami do spotkania z Ojcem Świętym Benedyktem XVI. Odliczamy dni, które pozostały do 25 maja, kiedy na polskiej ziemi po raz pierwszy stanie następca Jana Pawła II.