Dlaczego chrześcijaństwo to najbardziej prześladowana religia świata i gdzie sytuacja jest najbardziej dramatyczna, opowiadał młodzieży w Strzelinie ks. Rafał Cyfka z PKWP.
Ks. Rafał Cyfka opowiedział młodzieży historię jednego z mieszkańców Niniwy, która wydarzyła się w sierpniu 2014 roku.
Kiedy dżihadyści weszli do miasta, oznakowali chrześcijańskie domu arabską literą n od Jezusa Nazarejskiego. Potem postawiono chrześcijanom ultimatum. Mieli oni 24 godziny na podjecie decyzji. Warunki: jeśli chcecie pozostać na terenie kalifatu, musicie przyjąć islam, jeśli nie przyjmiecie islamu, musicie zapłacić dżizję, czyli podatek dla niewiernych wysokości 4 tys. dolarów od rodziny co miesiąc. Jeśli nie - musicie się stad wynieść, bo inaczej zostaniecie zamordowani .
Mężczyzna z Niniwy wiedział, że to nie są żarty. Słyszał o wydarzeniach z Mosulu - ukrzyżowaniach chrześcijanach, którzy nie chcieli odejść.
W międzyczasie islamiści wycofali się z możliwości płacenia podatku i dali prosty wybór: albo przyjmiecie islam, albo musicie się wynieść.
Do chrześcijanina przyszedł sąsiad i wykrzyczał: - Znasz zasady! Masz dwadzieścia cztery godziny, aby się stąd wynieść. Twój dom jest już moim domem! Rozumiesz? Nie ma litości! Jeśli cię tu jutro zobaczę, zabiję ciebie i całą twoją rodzinę! Wynoś się!
Chrześcijańska rodzina spakowała się i o świcie miała wyjechać. Zanim wyruszyli w drogę, mężczyzna poszedł do sąsiada. Zapukał do jego drzwi. Ze łzami w oczach powiedział: - Drogi sąsiedzie, ponad trzydzieści lat mieszkaliśmy obok siebie w zgodzie i przyjaźni. Jak mogłem odejść na zawsze bez pożegnania? Niech ci Bóg błogosławi. Do zobaczenia w niebie! - wyrecytował drżącym głosem.
Tamten uświadomił sobie, co zrobili z nim barbarzyńcy z ISIS. Nagle niepodziewanie rzucił się wygnanemu sąsiadowi na szyję.
- Nie odchodź! Zostań! Schowam cię w moim domu. Nikt nie będzie wiedział, że jesteś chrześcijaninem. Zostań, proszę! - szlochał.
Chrześcijanin wiedział jednak, że musi odejść.
- Wczoraj coś pękło między nami. Pękło zaufanie - stwierdził i odjechał, zostawiając dziedzictwo swoich przodków i niosąc w sercu wiarę w Tego, który pozwoli mu kiedyś wrócić.
- Ten dramat ciągle się dokonuje. W Europie nie o wszystkim się mówi. A my Polacy ponosimy odpowiedzialność za to, co się stało np. w Iraku , bo nasze polskie wojska były tam obecne. Do 2009 wygnano ponad 800 tys. chrześcijan. Po drodze byli porywani, sprzedawani na targach - opowiadał młodzieży ks. Rafał Cyfka.
Kapłan podkreślił, że o tragedii chrześcijan świat dowiedział się dopiero wtedy, gdy Państwo Islamskie zaczęło zagrażać bezpieczeństwu światowemu.
- Musimy o tym mówić nie po to, by rodzić niechęć do wyznawców islamu. Nie można wrzucać wszystkich muzułmanów do jednego worka. Ale trzeba być świadomym. Jest wielu muzułmanów, którzy ukrywają chrześcijan w swoich domach. Ratują im życie. Nie dajmy sobie wmówić, że wszyscy muzułmanie są terrorystami - apelował pracownik PKWP.
Obecnie aż w 116 krajach dochodzi do łamania wolności religijnej. Blisko 500 mln chrześcijan doświadcza dyskryminacji z powodu swojej wiary. To 25 proc. wszystkich wierzących w Chrystusa na świecie.