Grób, cuda i papież

ks. Stanisław Wróblewski

publikacja 22.03.2015 07:59

Bardzo specjalny ryt miała Wigilia Paschalna celebrowana w zakonie bożogrobców. Na szczególną uwagę zasługuje oczekiwanie na cud odnalezienia płomieni świętego ognia.

Grób, cuda i papież Obrzęd zwany "Ogniem Jerozolimskim" wywodzi się z liturgii kanoników sprawowanej w bazylice Zmartwychwstania Pańskiego, zwanej Anastasis Henryk Przondziono /Foto Gość

Ceremonie liturgiczne Wigilii Paschalnej sprawowane w śląskich konwentach zakonu bożogrobców rozpoczynały się bezpośrednio od liturgii słowa Bożego. Składała się ona aż z dwunastu czytań. Po każdym z nich, tak jak obecnie, odmawiano odpowiednią modlitwę, dopasowaną tematycznie do poprzedzającego czytania. W liturgii jerozolimskiej perykopy ksiąg Starego i Nowego Testamentu odczytywano po sześć w języku łacińskim i greckim. Proklamowane ustępy biblijne czytano bez podania tytułu, natomiast wspomniane modlitwy odmawiane były w postawie klęczącej.

Pożar w Grobie Chrystusa

Po zakończeniu czytań biblijnych w ramach Wigilii Paschalnej liturgia bożogrobców ubogacona była specyficznym rytem, zwanym Ogniem Jerozolimskim. Obrzęd ten wywodził się z liturgii kanoników sprawowanej w bazylice Zmartwychwstania Pańskiego, zwanej Anastasis. Podczas czytania ostatniej lekcji patriarcha (w Jerozolimie; w innych konwentach zakonnych był to przełożony klasztoru: przeor lub prepozyt) wysyłał kilka osób cieszących się wiarygodnością, uczciwością i pobożnością - a takimi bywali najczęściej pielgrzymi - do Grobu Bożego, gdzie w Wielki Piątek złożono krzyż. Celem tego miało być oglądanie cudu i przyniesienia ognia do miejsca celebracji liturgicznej.

Do kaplicy ze złożonym krzyżem udawano się w procesji, boso, ze świecami i kadzidłem. Po dojściu na wyznaczone miejsce, obchodzono Grób kilkakrotnie - zazwyczaj trzy bądź cztery razy. Następnie jedna z wybranych osób uznana za najbardziej godną wchodziła z relikwią krzyża do wejścia Grobu i skłaniała głowę, klęcząc i oczekując na „cud”.

Udramatyzowaniem tych obrzędów było napięcie związane z wydarzeniem, głęboka i ufna modlitwa zgromadzonych wiernych, czy też - w innym przypadku - doznanie zawodu i brak świętego ognia. W tej sytuacji kaplicę Grobu Bożego obchodzono wielokrotnie i ryt się powtarzał - aż do odnalezienia płomieni, od których odpalany był paschał i świece, a patriarcha, ogłaszając wydarzenie cudu, z płaczem intonował hymn "Ciebie Boga wysławiamy" i rozsyłał ogień dla arystokracji królestwa.

Patriarcha Fulcheriusz (1146-1157) mimo praktykowania rytu świętego ognia nakazał, by diakon poprzez śpiew Orędzia Wielkanocnego i użycie paschału dokonał poświęcenia ognia. Oczekiwanie na pojawienie się świętego ognia dokonywało się w czasie śpiewu Litanii do Wszystkich Świętych wykonywanej przez czterech godniejszych i starszych kanoników. Możemy więc sądzić, iż przywilej ten posiadali najwyżsi rangą kanonicy. 9 marca 1238 r. Stolica Apostolska w osobie papieża Grzegorza IX (1227-1241) zabroniła dalszego praktykowania tego obrzędu. Papież bullą „Intelleximus quod” zakazał patriarsze jerozolimskiemu i kanonikom Stróżom Grobu Świętego dokonywania podobnych „oszustw”, wykorzystujących wiarę ludu z chciwości i w celu powiększania swoich przychodów.

O nieuznaniu przez bożogrobców bulli papieskiej czytaj na kolejnej stronie


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

Śląsk przeciw papieżowi

Mimo zakazu ze strony papiestwa, bożogrobcy dalej kultywowali swój obrzęd, gdyż występuje on w zachowanych kodeksach liturgicznych proweniencji zakonnej na Śląsku. W graduale nyskim, czyli księdze liturgicznej zawierającej śpiewy wykorzystywane do celebracji liturgicznych zachował się hymn na święty ogień. Według zabytkowego kodeksu śpiewano litanię do czasu pojawienia się ognia. W tym momencie przerywano śpiew i dokonywano poświęcenia ognia. Śpiewano Te Deum Laudamus, następnie przełożony przeor lub prepozyt odmawiał euchologię błogosławiącą świece i ogień, po czym diakon śpiewał Orędzie Wielkanocne Exultet.

Po jego zakończeniu udawano się w procesji do źródła chrzcielnego. Tutaj patriarcha lub najwyższy przełożony udzielał sakramentu chrztu świętego kilku dzieciom po uprzednim poświęceniu wody. Kolejne chrzty sprawowane były przez dziekana kanoników z czerwonym podwójnym krzyżem. Po zakończeniu liturgii chrzcielnej procesja wracała z powrotem do chóru na celebrację Eucharystii.

Po powrocie procesji od chrzcielnicy do chóru, bożogrobcy celebrowali Mszę św. Rozpoczynał ją celebrans bezpośrednio od aktu pokuty i śpiewu Kyrie eleison, następnie patriarcha bądź inny przełożony celebrujący Ofiarę Eucharystyczną śpiewał hymn Chwała na wysokości Bogu, oraz intonował kolektę mszalną: „Boże, który tę noc przenajświętszą rozjaśniasz chwałą Pańskiego Zmartwychwstania: zachowaj w nowym potomstwie rodziny Twojej owego ducha synostwa, którego im dałeś: by odnowieni na ciele i duchu w świętości Tobie służyli. Przez tegoż Pana naszego".

Według przepisów liturgicznych bożogrobców podczas odprawiania ceremonii Wigilii Paschalnej nie odmawiano Credo. Według rytu Grobu Bożego, w czasie mszy wigilijnej nie przekazywano sobie znaku pokoju, nie śpiewano także Agnus Dei jak również nie rozdzielano Komunii św., tylko celebrujący kapłan spożywał Eucharystię. Bezpośrednio po komunii rozpoczynały się nieszpory.


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: