Ochroniarz serdeczny

Bł. Edmund Bojanowski. Miał duszę literata, gorące serce i wielkie marzenia – częściowo niespełnione. Choć wątły i słabego zdrowia, nazywany „Bożym nieudacznikiem”, stworzył „agencję ochrony”, która do dziś sprawnie funkcjonuje.

Okulary, apaszka i wielkie, czerwone serce – tak najczęściej przedstawiają go dzieci z przedszkola na wrocławskim Sępolnie. Konkurs plastyczny, w którym zresztą mogli brać dział także dorośli, sprawił, że uśmiechnięty Edmund spogląda zza swoich szkieł z wielu prac zdobiących wnętrze przy ul. Monte Cassino. Można mu się przypatrzeć także w specjalnym Kąciku bł. Edmunda, z ilustrowaną przez dzieci kroniką przypominającą dzienniki, które pisał E. Bojanowski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..