Katolickie Liceum w Henrykowie zaprasza. To szkoła z wartościami dla odważnych

Henrykowskie liceum to nie jest zwykła placówka. Wyróżniają ją kształcenie w klimacie wartości chrześcijańskich, wysoki poziom nauczania oraz specjalności mundurowe - wojskowa, ratownicza - a od następnego roku szkolnego także policyjna. Trwa nabór na rok 2025/2026.

Za nami dzień otwarty w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Henrykowie. Wzięło w nim udział prawie 300 osób, aby zapoznać się z ofertą edukacyjną. Zwiedzały szkołę, korzystały z przygotowanych punktów edukacyjnych: pracowni chemicznej, samooobrony, strzelectwa i ratownictwa. Uczestnicy mieli okazję spotkać się ze studentami armii hiszpańskiej, którzy przedstawili specyfikę służby w armii sojuszniczej.

Uczniowie KLO zaprezentowali w specjalnych pokazach kierunki realizowane w szkole - przysposobienie obronne oraz ratownictwo. 

- Nasze liceum stawia na rozwój ucznia, nie siedzenie w ławce i zaliczanie przedmiotów. Możemy zdobywać dodatkowe umiejętności poprzez kursy, np. kurs skoczka spadochronowego czy kurs płetwonurka. Mamy wysoki poziom nauczania, szkoła osiąga dobre wyniki, jeśli chodzi np. o zdawalność matur. W dodatku jest mniejsza niż wielkomiejskie placówki. Klasy są niewielkie, a to wspomaga indywidualne podejście. Uczniowie mogą liczyć na większą uwagę nauczycieli - opowiada Julia Pańczyk z klasy IIa.

Realizuje ona specjalność przysposobienie wojskowe. Jak mówi, nie każdy uczeń musi mieć zainteresowanie w kierunku specjalności (wybiera szkołę ze względu na dobry poziom nauczania), ale wielu wiąże swoją przyszłość np. z wojskowością czy ratownictwem. Uczniowie raz w tygodniu mają zajęcia kierunkowe, a na co dzień realizują program naukowy z rozszerzeniami, np. humanistycznym czy biologiczno-chemicznym. Oprócz tego wyjeżdżają na szkolenia na poligony czy na obozy ratownicze.

- Na pewno plusem jest kształcenie w klimacie wartości chrześcijańskich. Na rozmowie kwalifikacyjnej usłyszałam, że wśród nas zdarzają się osoby, które są niewierzące, natomiast trzeba się dopasować do pewnych zasad związanych w chrześcijańską nauką. Szkoła kładzie nacisk na szacunek, pomoc innym i rozwój duchowy. Nie tylko zdobywamy wiedzę, ale kształtujemy swoją osobowość. To sprawdziło się m.in. podczas ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku, przy której aktywnie pomagaliśmy - mówi Julia.

Zachęca, by śledzić profile szkoły na Facebooku i Instagramie. Tam wrzucane są na bieżąco informacje i wydarzenia z życia liceum.

Ks. mjr Krzysztof Deja, wieloletni dyrektor KLO w Henrykowie, przyznaje wprost, że szkoła ma rys katolicko-patriotyczny o charakterze mundurowym, który jest odpowiedzią na niełatwe współczesne czasy. - Wyróżniają nas wartości chrześcijańskie, które pragniemy promować i wlewać w serce młodego człowieka. Słowo "katolicki" wielu kojarzy się z tym, że będziemy wszystkich zmuszać do modlitwy, do Mszy, do wiary, ale tak nie jest. Tego nie wolno robić, ale możemy pokazywać na co dzień miłość, którą żyją chrześcijanie. To troska o drugiego człowieka, miłość na wzór miłości Boga, który nas ukochał aż po krzyż - tłumaczy ksiądz dyrektor.

KLO nazywa wielką rodziną, w której każdy się wspiera na drodze nauczania. Jego zdaniem, Bóg i wspólnota pomagają przetrwać ważne i trudne chwile. - Nasza szkoła niesie nadzieję i jest wsparciem dla młodego człowieka, który współcześnie coraz częściej potrzebuje doświadczyć prawdziwej relacji, dobroci i miłości od innych. U nas je znajdzie - deklaruje kapłan.

Profile wojskowe i ratownicze, a od następnego roku szkolnego także policyjny są odpowiedzią na potrzebę chwili w naszym państwie. - Ja wiem, że niektórzy powiedzą: "Jak to? Po co w katolickiej szkole uczyć strzelania i chodzenia w mundurach?". Dzisiejszy świat jednak pokazuje nam każdego dnia, że musimy być gotowi i czujni, bo sytuacja międzynarodowa jest niestabilna. Idą ciężkie czasy. My uczymy miłości do ojczyzny. To jedno z ważniejszych naszych zadań w kontekście narodu. Trudno mówić o odpowiedzialności, kiedy nie będziemy młodych uczyć odpowiedzialności za siebie, bliskich, swój dom i ojczyznę - zaznacza ks. Deja.

KLO w Henrykowie nie tylko pozwala zdobywać wiedzę i praktyczne umiejętności, ale także kształtuje charakter, wzmacnia osobowość, wydobywa talenty. Odpowiada także różnego rodzaju braki i słabości wśród współczesnej młodzieży. - Dzisiaj widzimy "deficyt chęci". Młodzi są znudzeni swoim otoczeniem, wpadają w marazm. Ograniczają swój świat do internetu w smartfonach. Przełamanie tego jest bardzo trudne i my staramy się to robić, wlewając w nich pasje i motywując do działania. Mieszkańcy internatu w czasie wolnym spotykają się ze sobą, uprawiają sport, rozmawiają. To integracja, której tak bardzo brakuje - podsumowuje dyrektor.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..