W miejscu nieistniejącego już kościoła pw. św. Rocha stanęła pamiątkowa tablica. Dlaczego?
Dyrektor Oddziału Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu Kamil Dworaczek oraz prezes Towarzystwa Miłośników Wrocławia Zbigniew Magdziarz odsłonili tablicę informacyjną w miejscu nieistniejącej wrocławskiej świątyni. To w niej w czasie II wojny światowej spotykali się Polacy – robotnicy przymusowi deportowani do pracy na rzecz III Rzeszy. Kościół stał na terenie obecnego zieleńca w rejonie ulic Jaworskiej i Bolkowskiej we Wrocławiu.– Przebywający w Breslau niemalże od początku II wojny światowej polscy robotnicy przymusowi, których w sumie było przynajmniej 50 tysięcy, stali się ofiarami wszystkich form stosowanego przez III Rzeszę werbunku do pracy – opowiada Kamilla Jasińska z Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN we Wrocławiu. Od września 1942 r. polskich robotników przymusowych obowiązywały bardzo surowe ograniczenia kultu religijnego. Od tego czasu Msze św. były dla nich sprawowane tylko raz w miesiącu w kościele św. Rocha. – Z całą pewnością był takim miejscem, bez którego życie Polaków w wojennym Wrocławiu wyglądałoby zupełnie inaczej. Dla polskich robotników przymusowych został zamknięty pod koniec 1944 lub na początku 1945 r. – przypomina K. Jasińska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.