We Wrocławiu rozpoczął się Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów. Mszy świętej w archikatedrze wrocławskiej przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.
Obrady 23 września uroczyście otworzył go ks. prof. Tomasz Wielebski – przewodniczący stowarzyszenia. Pierwszej sesji przewodniczy ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Podczas spotkania ks. dr Michał Mraczek przybliżył zebranym raport z badań postaw społeczno-religijnych mieszkańców archidiecezji wrocławskiej. Z kolei wicedyrektor Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" dr hab. Wojciech Kucharski opowiedział o trwającym we Wrocławiu Roku Pojednania i 60. rocznicy Listu biskupów polskich do niemieckich. Wystąpi także dr hab. Sławomir Sowiński, który mówił o pojednaniu polsko-niemieckim.
- Wyrażam radość z tego, że mogliśmy wspólnie celebrować Eucharystię i budować jedność przy ołtarzu Pana. Cieszę się, że to spotkanie w tym roku odbywa się we Wrocławiu. To przecież jedno z czterech najstarszych biskupstw w naszej ojczyźnie. Wasza obecność jest tutaj bardzo ważna i symboliczna. Dziekuję za namysł teologiczny, bo jeśli zabraknie teologii, to zaczniemy urządzać Kościół według naszych wyobrażeń. Będziemy kopiowac instytucje społeczne i polityczne. A nie o to chodzi. Kiedy uczestniczymy w pracach synodu, że można tak patrzeć na Kościół, ale to niewiele ma wspólnego z jego naturą i istotą. Dlatego tak ważne jest byśmy budowali mocne fundamenty, na których dopiero możemy budować refleksję o zmianie i skutecznym oddziaływaniu duszpasterskim. Bez ciężkiej pracy pastoralistów bylibyśmy pozbawieni tego fundamentu - przemawiał abp Kupny.
Metropolita wrocławski podkreślił, że bardzo ważne jest, by rozumieć naukę Kościoła, nauczanie papieskie i doktryny. Dlatego tak ważna okazuje się praca pastoralistów.
W pierwszy dzień po obradach Mszy świętej w archikatedrze przewodniczył abp Józef Kupny. Homilię wygłosił ks. prof. Stasiak.
- W trakcie pierwszej sesji zjazdu pastoralistów została przypomniania fundamentalna zasada socjonologii religi: aby właściwie postępować, trzeba widzieć, ocenić, a później działać. Wydaje się, że właśnie Matka Jezusa jest najlepszym przykładem tego, jak należy słuchać słowa Bożego, czyli oceniać rzeczywistość, która się wokół znajduje - mówił kaznodzieja.
W kontekście Maryi, która jest wzorem słuchania słowa Bożego, przypomniał moment zwiastowania, kiedy Archanioł Gabriel oświadczył jej, że zostanie matką Syna Bożego. Maryja wówczas odpowiedziała: „Niech mi się stanie według twego słowa”. Kilkanaście lat później Jezus zgubił się w świątyni, po 3 dniach został odnaleziony, a Jego Matka "zachowywała te wszystkie słowa w swoich sercu".
- W Ewangelii Jezus powiedział, że jego matką i jego braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je. W ten sposób Jezus stawia przed nami Maryję jako wzór słuchania słowa Bożego - oznajmił ks. prof. Stasiak.
Nawiązał do orędzia biskupów polskich do niemieckich.
- Ojcowie orędzia pojednania przed 60 laty mieli pełną świadomość tego, co Benedyktr XVI wyartykułował później: „Słowo Boże jest duszą teologii”. Widać to w orędziu w kilku miejscach. Np. kiedy kard. Bolesław Kominek pisze o chrzcie Jezusa i Mieszka I. Mówi o świętych, którzy budowali mosty, o nadejściu boskiego Kairos, a nawet o jeźdźcach apokaliptycznych - wymieniał rektor PWT.
Przyznał, że nade wszystko w orędziu poruszyły go słowa, które zamykają dyskurs historyczny w orędziu.
„Pełni dziecięcej ufności rzucamy się w Jej ramiona. Tylko tak możemy być wewnętrznie wolni. Jako oddani na służbę, a jednocześnie jako wolne dzieci, a nawet jako niewolnicy Boga – jak to nazywa św. Paweł."
- Przeanalizowałem dokładnie listy św. Pawła. Trzykrotnie Paweł pisze na temat bycia niewolnikiem Chrystusa, w zasadzie nawet więcej: sługą Chrystusa. Pisząc tak, z pełną świadomością wyznaje to, co później wyartykułował kard. Kominek: Tylko wtedy możemy przebaczyć i prosić o przebaczenie, kiedy zbudujemy to na fundamencie prawdy o wyzwoleniu z grzechu za cenę krwi Chrystusa - wyjaśniał ks. Stasiak.
Podkreślił, że autorzy orędzia pojednania doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że posługiwanie musi być naznaczone służbą Bogu w Chrystusie. I w ten sposób uświadamiają nam, że bez Chrystusa nie ma przebaczenia i pojednania. Przebaczenie jest domeną człowieka wierzącego, a pojednanie może być domeną polityki.
Na koniec kaznodzieja przypomniał słowa syndyk z Florencji:
"Najdoskonalszą służbą Chrystusowi powinna być polityka, bo to jest służba człowiekowi."