Czym jest tolerancja w rozumieniu nauk technicznych, co mówi o niej etymologia; czy wystarczy się jedynie „tolerować”, jakie tolerancja ma „poziomy”, co ma wspólnego z miłością, akceptacją, szacunkiem, i jak „pięknie się różnić” – takimi rozważaniami rozpoczął się 3 grudnia we wrocławskiej synagodze „Pod Białym Bocianem” panel „Droga ku tolerancji”. Wzięli w nim udział abp prof. Alfons Nossol – opolski arcybiskup senior, bp Jan Szarek – biskup senior Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, poseł Eugeniusz Czykwin – działacz społeczności prawosławnej i mniejszości białoruskiej oraz Jerzy Kichler – w latach 1997-2002 przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.

Debata – prowadzona przez dr. Macieja Lisa – pełnomocnika Rzecznika Praw Obywatelskich oraz ks. prof. Romana Rogowskiego z PWT we Wrocławiu – dotyczyła także specyficznie wrocławskiego oblicza tolerancji. Jerzy Kichler wspomniał tu ewenement, jakim jest Dzielnica Wzajemnego Szacunku Czterech Wyznań – przestrzeń unikalna nie tylko geograficznie („ja, Żyd, mówię o św. Mikołaju; nauczyłem się” – dodał z uśmiechem, wspominając należącą do dzielnicy ulicę św. Mikołaja); abp A. Nossol podkreślił znaczenie Uniwersytetu Wrocławskiego, który „przyznaje się” do kolejnych etapów swojej historii powiązanych z różnymi narodami, bp. Szarek o różnorodności kulturalnej tego miejsca, wzbogaconej jeszcze po wojnie przez przybyszów ze Wschodu. E. Czykwin jako przykład miejscowej tolerancji wskazał swoją żonę, wychowaną na wrocławskim Biskupinie, córkę żołnierza AK. Ich małżeństwo połączyło dość odległe sobie „światy” (sam wywodzi się z Białegostoku, z białoruskiej prawosławnej rodziny). Rozmówcy poruszali temat dialogu, międzywyznaniowych przyjaźni, obraźliwych napisów na murach i przezwisk oraz wiele mówiącej o tolerancji przypowieści o dobrym Samarytaninie. – Chciejmy być budowniczymi mostów – mówił abp A. Nossol.

Na zakończenie spotkania Stanisław Rybarczyk, prezes fundacji, wręczył uczestnikom panelu przewodniki po Dzielnicy Wzajemnego Szacunku. Organizatorzy zapowiadają, że podobne spotkania będą organizowane częściej.