Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Poszlaki tożsamości

ONZ chce zamknąć okna życia. Idealnie by było, gdyby to wrocławskie nie musiało być potrzebne. Praktyka wygląda jednak inaczej.

Wrocławskie okno życia zostało otwarte przed trzema laty i do dziś pozostawiono w nim czworo dzieci. Siostra Ewa, posługująca w tym miejscu boromeuszka, nie rozumie pomysłu węgierskiej członkini komitetu ONZ. – Jej wniosek, że należy zlikwidować okna życia ze względu na brak możliwości poznania przez dziecko swojej przeszłości, ma się nijak do wartości życia, które trzeba za wszelką cenę ratować – mówi. Zwraca przy tym uwagę na całkowitą anonimowość, z której korzystają tutaj rodzice. – Nigdy nie wiemy, kto pozostawił malucha. Te dzieci trafiają do adopcji później niż pozostawione w szpitalach, bo trzeba im sądowo nadać tożsamość – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy