- Szkoła jest jednostką, która służy rodzinie, dlatego ważne jest to, aby rodzice, którzy powierzają opiece wychowawczej pracownikom placówki swoje dzieci, mieli zagwarantowane dla nich bezpieczeństwo. To jedna z najważniejszych wartości dla człowieka - dorosłym spokojnie pozwala żyć, a dzieciom się rozwijać i dojrzewać - mówi ks. Jerzy Babiak, dyrektor Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Dominika Savio we Wrocławiu. Jak tłumaczy w świecie szkół, które zdają się nie sprzyjać rodzinie, szkoły katolickie Wrocławia i Henrykowa postanowiły dołączyć do grona placówek certyfikowanych dokumentem "Szkoła przyjazna rodzinie".

Na czym polega ta "przyjaźń"? Ks. J. Babiak zaznacza, że szkoły, które przystąpiły do programu gwarantują wychowania dzieci w wartościach chrześcijańskich. - Inicjatywa powstała w związku z różnego typu problemami, zwłaszcza związanymi z edukacją seksualną. Będąc placówkami certyfikowanymi, chcemy dać jasny sygnał, że jesteśmy po stronie edukacji katolickiej - dodaje.

Dyrektor SLO podkreśla, że do tej pory w stolicy Dolnego Śląska certyfikaty nie były przyznane żadnej szkole jednak droga do jego uzyskania jest otwarta. - Zorganizowaliśmy ten panel dyskusyjny, zapraszając dyrektorów wszystkich szkół, nauczycieli, rodziców, pedagogów i psychologów, by pokazać im sens inicjatywy. Cały czas jest możliwość dołączenia do programu i wcale nie jest to bardzo trudne. Jeśli tylko szkoła zachowuje w nauczaniu wartości chrześcijańskie, to po zgłoszeniu może otrzymać stosowne potwierdzenie - wyjaśnia. - Nasz panel dyskusyjny ma pobudzić myślenie i pokazać, że szkoły przyjazne rodzinie są dziś bardzo potrzebne.

- Chcemy poprzez dyskusję znaleźć uzasadnienie dla tego programu i potwierdzenie naszych intencji tworzeni szkół przyjaznych rodzinie oraz przenoszenia  wszystkich wartości, które ku rodzinie zmierzają i z rodziną się wiążą - mówił we wstępie do panelu ks. Kacper Racki, dyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Henrykowie. Natomiast Jacek Sapa, prezes Fundacji "Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny", które nadaje certyfikaty "Szkoła przyjazna rodzinie" przekonywał, że troska o rodzinę powinna być wielopłaszczyznowa w różnych miejscach i być związana z cnotą mądrości i roztropnością. - Istotą tego projektu jest tworzenie przestrzeni odpowiedzialności za rodzinę - zaznaczył.

Tłumaczył że reprezentowana przez niego fundacja jest partnerem społecznym akcji zainicjowanej przez starostę wołomińskiego, któremu zależało na chronieniu szkoły przed tym, co złe. - Myślę, że udało się zainicjować pewną kampanię. Dzisiaj w całej Polsce jest 150 szkół, które aplikuje do programu,a 99 podpisało porozumienia i stara się realizować jego założenia. Zasięg oddziaływania jest w tej chwili mały, ale mamy ambicje przejść przez 16 województw - zaznacza. Z szacunków fundacji wynika, że do inicjatywy mogłoby przystąpić ok. 1,5 tys. placówek w kraju.

W panelu dyskusyjnym, który odbył się w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego wzięli udział: dr Małgorzata Jaszczuk-Surma, historyk i filolog  przez długie lata związana z Akademią Medyczną we Wrocławiu; Jacek Sapa, prezes Fundacji "Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny"; Kamila Klecha, wiceprezes fundacji "Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny" oraz prof. Andrzej Ładyżyński z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego.

Organizatorami panelu dyskusyjnego były szkoły: Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące, Gimnazjum Salezjańskie im. św. Edyty Stein, Zespół Szkół Sióstr Salezjanek we Wrocławiu, Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Henrykowie, Gimnazjum i Liceum Katolickie im. Matki Bożej Pośredniczki Łask we Wrocławiu oraz Gimnazjum i Liceum Sióstr Urszulanek. Więcej o szkołach katolickich we Wrocławiu i Henrykowie można znaleźć TUTAJ.

_____________

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: