Katarzynę Nowak, niewidomą artystkę z Wrocławia, często można usłyszeć na rozmaitych koncertach. Albo pośród dzieci, opowiadającą barwne historie. Choć słowo „opowiadanie” jest zdecydowanie zbyt ubogie.
Ciepły głos, któremu towarzyszą często dźwięki gitary, przykuwa uwagę nie tylko przy słowach poetyckich ballad, kolęd czy innych utworów wykonywanych przez laureatkę wielu konkursów na niejednej scenie. Jest niezrównany także przy opowieściach o zaczarowanym lesie, słoniu, któremu nikt nie chciał pomóc, czy o postępkach Dziubala Burego. Choć od dzieciństwa nie widzi, artystka „otwiera” słuchaczom oczy wyobraźni.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.