Jak otworzyć świat ekranu na sacrum, na transcendencję? Jak wciągnąć widza w historię zbawienia? Międzynarodowy Festiwal Filmów „Niepokalanów” budził głód naprawdę dobrego kina.
I nie proponował łatwych „dań”. – Na chrześcijaństwo spoglądam jako na odsłanianie się prawdy. Jezus powiedział „jestem prawdą”, ale też „jestem drogą”. Po drodze się idzie, a prawda to rzeczywistość, do której się dochodzi. Cenię filmy, które stawiają pytania – mówił Arnaldo Casali, dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Terni, jeden z gości specjalnych odbywającego się po raz drugi we Wrocławiu MFF „Niepokalanów”.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.