powrót
Wiara.pl - Serwis

Wrocławski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • YouTube
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
wroclaw.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji wrocławskiej → Łamany chleb, wino w Kanie - znaki, które mówią
Łamany chleb, wino w Kanie - znaki, które mówią  
Poświęcenie chleba Agata Combik /Foto Gość

Łamany chleb, wino w Kanie - znaki, które mówią przejdź do galerii

- Pan Bóg chce błogosławić wszystkim, ale chce to zrobić przez nas, naszymi rękami - mówił abp Józef Kupny w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej w Kobierzycach, podczas Mszy św. otwierającej gminne dożynki.

Agata Combik Agata Combik

|

GOSC.PL

dodane 26.08.2018 21:04
0

Zaprosił zebranych do refleksji nad wydarzeniem w Kanie Galilejskiej. Czym była niezwykła przemiana wody w wino? – Warto zwrócić uwagę, że ewangelista nie używa tutaj słowa „cud”. Jeśli przyzwyczailiśmy się do mówienia o cudzie, to warto się dziś od tego „odzwyczaić” – zauważył, wskazując że św. Jan komentując przemianę wody w wino zapisał: „Taki to początek znaków uczynił Jezus", a u końca swej Ewangelii stwierdził: „wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. Chodzi o znak, nie cud. – Jezus nie przyszedł na ten świat żeby dawać ludziom wino, ratować ich wesela. Nie przyszedł też nawet po to, żeby czynić cuda. Przyszedł powiedzieć o swym Ojcu, o Bogu, który tak kocha człowieka, że zesłał swego Syna Jednorodzonego, abyśmy mieli życie – dodał.

Jezus często się żalił, że ludzie nie odczytywali właściwie znaku, przesłania, które było zawarte w znakach. Tymczasem one miały otwierać oczy na inną rzeczywistość. Wymownym znakiem są także dożynki. – Można pozostać jedynie na warstwie zewnętrznej i odebrać tę uroczystość jako okazję do dobrej zabawy, rozrywki, odpoczynku. Tymczasem to spotkanie ma o wiele większy sens. Ono ma pokazać, że w tym podzielonym świecie, w naszej skłóconej Ojczyźnie, jest coś, co nas wszystkich łączy, że stanowimy jakąś wspólnotę – mówił arcybiskup. – Nie ważne czym się zajmujemy, jaką pracę wykonujemy, jakie mamy wykształcenie, majątek, stanowisko, poglądy… w Kościele ważne jest, że każdy z nas na jakimś etapie swojego życia spotkał Jezusa, że się Chrystusem zachwycił, że postanowił budować z Nim relację miłości…

Dożynkowe świętowanie ma pokazać, że ludzie tworzą wspólnotę, która żyje na określonym terenie, dla której sprawy tego regionu i tej ziemi nie są obojętne. – Dając komuś chleb, częstując chlebem, pokazujemy, że jesteśmy gotowi traktować kogoś jak kogoś nam bliskiego, a nie jako przeciwnika. Dzieląc się z kimś chlebem pokazujemy, że jesteśmy gotowi do rezygnacji z myślenia jedynie o sobie i troszczenia się jedynie o własne potrzeby – podkreślił.

Zauważył, że Pan Jezus w Kanie mógł sprawić, że wino pojawi się samo na stołach, że go nie zabraknie. Ale On postąpił inaczej – zaangażował konkretnych ludzi. – To, że Bóg chce być dobry dla wszystkich jesteśmy w stanie zrozumieć. To, że Bóg jest miłosierny, chce wybaczać i błogosławić wszystkim, także tym, których nie lubię – z trudem, ale jeszcze przyjmiemy. Tymczasem przesłanie tej Ewangelii jest takie, że Pan Bóg chce błogosławić wszystkim, ale chce to zrobić przez nas, naszymi rękami. Ilu z nas jest na to gotowych, żeby użyczyć Chrystusowi swojego serca, swoich rąk w Jego trosce o drugiego człowieka – i to może jeszcze tego, który jest nam obcy, a może nawet uważamy go za swego przeciwnika? – pytał.

Wydaje się, mówił abp Józef, że na weselu w Kanie goście myśleli tylko o własnej zabawie. Jedynie Maryja potrafiła dostrzec człowieka w potrzebie. – Chrześcijanin, każdy z nas, ma być jak Maryja. Musimy się od Niej uczyć wrażliwości na drugiego człowieka, musimy starać się usłyszeć cichy może głos potrzebującego – i to nie tylko dóbr materialnych, ale każdego potrzebującego – nawet kiedy dźwięki orkiestry zagłuszają jego cichą prośbę o pomoc – wyjaśniał. – Dzielenie się chlebem dzisiaj w czasie obrzędu dożynkowego niech zmienia nasze myślenie, pomaga budować naszą wspólnotę i uczy miłości oraz szacunku do każdego człowieka.

Po Mszy św. zebrani udali się w barwnym korowodzie na boisko w Kobierzycach, gdzie trwało dalsze część świętowanie. Uczestniczyła w nim m.in. młodzież z Klubu Poszukiwaczy Tajemnic Przeszłości z Ośrodka Kultury w Kobierzycach, która we współpracy z Ostrowską Grupą Rekonstrukcyjną przygotowała specjalny program. Zaprezentowała umundurowanie z różnych epok historycznych – Legionów J. Piłsudskiego, strój Powstańców Wielkopolskich, Platerówek z okresu II wojny światowej, powstańców warszawskich.

1 / 1
Dożynki Gminne w Kobierzycach

Foto Gość DODANE 26.08.2018

Dożynki Gminne w Kobierzycach

​Rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego. Świętowanie trwało na boisku kobierzyckim. Tegoroczne wieńce dożynkowe, a także program artystyczny, nawiązywały m.in. do 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • 2018
  • ABP JÓZEF KUPNY
  • DOŻYNKI
  • KOBIERZYCE

Polecane w subskrypcji

  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
    • Z bliska
    • Barbara Gruszka-Zych
    Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
    • Kościół
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • ESM
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE
  • Nasze media
    • MAŁY GOŚĆ
    • RADIO eM
    • WIARA.PL