Nowy numer 13/2024 Archiwum

Król jak nie król

Podczas uroczystości odpustowych kapłani przybliżali wiernym królestwo nie z tego świata.

– Kiedy Jezus rozmnożył chleb i nakarmił ludzi do syta, wszyscy chcieli Go obwołać królem, ale On uciekł na górę. Zwróćmy uwagę, kiedy On mówi o sobie, że jest królem. Po zdradzie Judasza i przesłuchaniu przez arcykapłanów. Pobity i związany, gdy rozmawia z Piłatem na osobności. Nie przyznaje się do tej godności wtedy, gdy występuje w chwale. Ale opisuje siebie jako króla, gdy zostaje pobity, opuszczony, gdy rzymscy żołnierze z Niego drwią, wyśmiewają Go – tłumaczył kapłan. Dodał, że potęga Jezusa polega na miłości. Jesteśmy wielcy, kiedy potrafimy kochać, wybaczać, służyć. A świat postrzega te czyny jako słabość oraz naiwność. W niedzielę 25 listopada kulminacją świętowania była Suma odpustowa. – Nie wszyscy rozumieli królowanie Jezusa. Jego przyjście na świat budziło strach. Od samego początku aż do dziś jest przelewana krew niewinnych świadków Chrystusa. Od niemowląt betlejemskich aż do męczenników dnia dzisiejszego. Jezus jest nierozumiany jako król, dlatego ciągle trwa piłatowy proces – nauczał ks. Jarosław Pizoń SDB, inspektor inspektorii wrocławskiej salezjanów. Zachęcał, abyśmy w świecie, który posługuje się wielokrotnie kłamstwem, mając Jezusa Chrystusa za króla, poszukiwali prawdy, żyli nią, głosili ją i w razie konieczności bronili jej nawet za cenę życia. – Godność królewska Jezusa jest w nas. Zostaliśmy namaszczeni w imię Namaszczonego świętym krzyżmem. Mamy udział w jego kapłaństwie, proroctwie i królowaniu. Dlatego jako dzieci Boże, mamy prawo wołać codziennie: „Przyjdź królestwo Twoje”. Czyli królestwo prawdy. Bo Jezus przyszedł dać świadectwo prawdzie – oświadczył kapłan.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy