„Piernikowy” projekt realizowany był w ramach Dolnośląskich Małych Grantów. Osadzeni oraz ich bliscy „spoza krat” dojechali do Trzebnicy autokarem; chętni mogli obejrzeć trzebnicką bazylikę i wziąć udział w Mszy św. Po posiłku rozpoczęła się praca przy piernikach.

– Siostry boromeuszki przy wsparciu wolontariuszy przeprowadziły pokaz wyrobu przysmaków. Osadzeni mogli wyrabiać i wałkować ciasto, dzieci wykrawać pierniki, które następnie zostały upieczone. Na miejscu był też przygotowany lukier. Uczestnicy otrzymali wydrukowany przepis na pierniki i lukier, aby móc również przygotować je samodzielnie w domu. Na zakończenie warsztatów dzieci otrzymały w prezencie od sióstr zakonnych kalendarze adwentowe z czekoladką na każdy dzień – wspomina Bartłomiej Pawlaczyk, dodając że najmłodsi mogli potem podarować pierniki w prezencie wybranej osobie. Po warsztatach uczestnicy spotkania udali się na spacer po trzebnickim rynku i na lody.

Listopadowe warsztaty były pierwszymi po otwarciu klasztoru po remoncie.

28 listopada w Zakładzie Karnym nr 2 przy ul. Fiołkowej we Wrocławiu osadzeni mogli spotkać się z wolontariuszami pracującymi przy organizacji Europejskiego Spotkania Młodych. Dowiedzieli się więcej o Taizé, wzięli udział w modlitwie kanonami i spotkaniach w grupach.

7 grudnia w ZK nr 2 odbyło się kolejne rodzinne spotkanie – ze wspólnym posiłkiem, wizytą św. Mikołaja, zabawami – między innymi z roboklockami, a w połowie miesiąca warsztaty taneczno-muzyczne w Oławie. Wzięli w nich udział osadzeni z ZK przy ul. Fiołkowej i z Aresztu Śledczego przy ul. Świebodzkiej oraz ich rodziny.

Uczestniczyli w zajęciach z muzykoterapii; dzieci wypróbowały swoje możliwości w grze na dostępnych instrumentach. Każdy zespół, złożony z jednej rodziny, miał za zadanie skomponować swój rytm. Prezentował go, a pozostałe zespoły go naśladowały.

W programie znalazła się także nauka śpiewania kolędy na dwa głosy, uzupełnianie brakujących słów w tekstach kolęd, nauka układu tanecznego w dyskotekowym rytmie dla dzieci oraz lekcja tańca użytkowego dla dorosłych, zajęcia na trampolinach. Ojcowie odrysowywali kontur sylwetek swoich dzieci na szarym papierze; następnie ozdabiali ów obrys. Niektóre dzieci odrysowały na arkuszu kontur ojców – by zabrać go do domów. Do najmłodszych przyszedł ponadto św. Mikołaj. Wzięli udział w spacerze do Rynku, otrzymali posiłek na obrzeżach Oławy. Projekt był realizowany w ramach Dolnośląskich Małych Grantów.

21 grudnia odbyło się pierwsze spotkanie wigilijne, w którym uczestniczyli osadzeni na przepustkach oraz byli osadzeni wraz z rodzinami, w sali św. Eugeniusza w oblackiej parafii NMP Królowej Pokoju we Wrocławiu; towarzyszyli im kapelan o. Robert Żukowski, wolontariusze (grupa „Zacheuszki”), członkowie rodzi. – Każdy przygotował coś do jedzenia lub kupił. Nastąpiło prawdziwe rozmnożenie pożywienia – wspomina B. Pawlaczyk. – Jak na wigilię przystało, spotkanie rozpoczęło się czytaniem Pisma św., modlitwą i łamaniem opłatka. W tle grał na akordeonie pan Marek, organista z oblackiego. Wszystko przebiegło we wspaniałej świątecznej atmosferze, a rodziny i osadzeni wychodzili ze wzruszeniem wracali do miejsc swoich noclegów.

Na kolejne spotkanie świąteczne – z modlitwą i poczęstunkiem ­– więźniowie zostali zaproszeni 24 grudnia.

  W klasztornym krużganku. Archiwum Bartłomieja Pawlaczyka

  Dla łasuchów. Archiwum Bartłomieja Pawlaczyka