Podczas wrocławskich obchodów przy pomniku Żołnierzy Polskich przy ul. Grabiszyńskiej wspomniano, że epopeja wojenna z lat 1939-1945 objęła 1 miliard 700 milionów mieszkańców świata, w tym 115 milionów zmobilizowanych żołnierzy.

Podczas 2078 dni życie straciło 50 milionów ludzi, a 35 milionów zostało rannych i okaleczonych. 8 maja 1945 był wobec tego czasem wielkiej radości i początku pokoju. 

- Polacy nigdy nie poddali się podczas II wojny światowej i nigdy nie zaprzestali walki. Wśród krajów koalicji antyhitlerowskiej nasz kraj poniósł największe straty - zarówno materialne, jak i osobowe. Wojenne doświadczenia stały się nieodłącznym składnikiem naszej tożsamości. W 76. rocznicę w Europie trzeba przypomnieć, zwłaszcza młodzieży, że bezpieczeństwo nigdy nie jest dane raz na zawsze. Musi się o nie starać każde pokolenie. To święty obowiązek wobec narodu i wobec ojczyzny. Wartość pokoju poznasz wówczas, jeśli doświadczyłeś wojny - przemawiał dowódca Garnizonu Wrocław. gen. bryg. Dariusz Krzywdziński.

- Oczywiście zakończenie wojny cieszyło. 6 lat upokorzeń, mordów, terroru, niewyobrażalnych strat się skończyło. Dla Polaków walka o wolność się nie zakończyła. 8 czerwca 1946 roku w Londynie odbyła się defilada zwycięzców. Niestety żołnierzy polskich na tej defiladzie zabrakło. Czy idea walki o naszą i waszą wolność jest bezsensowna? Nie. Zawsze naród polski będzie walczył o godność i wolność Polski, ale o solidaryzm międzynarodowy. Takie świadectwo daliśmy i jesteśmy z niego dumni. Osamotnieni, czasem z poczuciem żalu? Tak, ale nieśmy tę postawę godnie. Nie patrzyliśmy na przekonania polityczne Belgów, Francuzów, Włochów, my szliśmy, by uwolnić te kraje - mówił wicewojewoda dolnośląski Bogusław Szpytma.

Podczas uroczystości została odmówiona modlitwa ekumeniczna oraz odczytany został apel pamięci i oddana salwa honorowa.