- Widzieliśmy papieża! - wykrzykują chórem młodzi do telefonu, pytani o największe przeżycie tego dnia. Młodzież z wrocławskiej archidiecezji przekracza Drzwi Święte i przeżywa swoje pierwsze spotkanie z Leonem XIV.
Ksiądz Patryk Stolarek, pielgrzymujący z grupą reprezentującą DDM i katedrę wrocławską, opowiada o pełnym wrażeń wtorku: - Po wczorajszym [poniedziałkowym] doświadczeniu pewnych trudności z dotarciem do miejsca zakwaterowania w Rzymie dzisiejszy dzień opływał w Boże błogosławieństwo. Udało nam się o 9.00 rano ustawić w kolejce i wyruszyć trasą wzdłuż via della Conciliazione, żeby przejść przez Drzwi Święte bazyliki św. Piotra - mówi.
Zdjęcia:
- Młodzi byli bardzo poruszeni. Ja też - byłem pod wrażeniem ich modlitwy, tego, z jakim skupieniem przeżywali te chwile, mimo hałasu, który robiły inne grupy spotykane na trasie. Po przejściu przez drzwi przyszedł czas na zwiedzanie bazyliki św. Piotra. Tak wielu młodych chce w tych dniach przejść przez Drzwi Święte, że zapewne drugi raz nie wejdziemy do wnętrza, cieszymy się, że teraz nam się udało - tłumaczy.
- Druga wielka radość to wieczorna Msza św. i późniejsze spotkanie z papieżem. Na zakończenie, już po błogosławieństwie, abp Rino Fisichella (przewodniczący Mszy św.) powiedział, że Ojciec Święty zrobił nam niespodziankę i za chwilę do nas wyjdzie. Leon XIV objechał wszystkie sektory. Zrobił się wtedy niesamowity szum na pl. św. Piotra. Wszyscy byli poruszeni, także taką dobrocią papieża, jego bezpośredniością. To jego pierwsze spotkanie z młodymi! Oni uważnie patrzą na nowego papieża, myślę, że dla wielu z nich - ale i dla nas, księży - było to piękne doświadczenie - podkreśla.
Ks. Patryk studiował w Rzymie prawo kanoniczne (skończył studia przed rokiem) i miał okazję dobrze poznać Wieczne Miasto. - Nie pamiętam tak wypchanego pl. św. Piotra. Nie wszystkim udało się wejść, plac ostatecznie został zamknięty - nie mieścił więcej ludzi. Było mnóstwo młodych z różnymi flagami, ze śpiewem, z radością. To było piękne doświadczenie. Jesteśmy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi - opowiada.
Ks. Stolarek wspiera na miejscu pielgrzymów od strony językowej, gdyż zna język włoski, ale także dzieli się swoją wiedzą. Dzięki studiom w Rzymie czuje się tu trochę jak u siebie w domu, cieszy się, że teraz ma okazję pokazać młodzieży coś z tego, czego sam doświadczył przez lata, ukazać im miasto z innej nieco strony niż powszechnie znana.
- Staramy się opowiedzieć młodzieży o Rzymie w sposób jak najbardziej przystępny, żeby możliwie najlepiej poznali centrum Kościoła. Należymy do Kościoła rzymskokatolickiego i ten przymiotnik "rzymski" jest tutaj bardzo ważny. Będąc w Rzymie, mogą lepiej zrozumieć historię Kościoła, to, jaki Kościół jest i dlaczego jest taki, a nie inny - dodaje.
Ks. Patryk mówi o wielu powodach, dla których w roku jubileuszowym warto być w Rzymie. - W trakcie jubileuszu, w Roku Świętym, są wyznaczone spotkania dla konkretnych grup, także dla młodzieży. To dla młodych okazja do spotkania się w większej grupie, doświadczenia żywej wiary, także wśród rówieśników. Jest to miejsce święte, odwiedzane przez wielu pielgrzymów, począwszy od obchodów Roku Świętego w 1300 r., o czym też rozmawialiśmy z młodymi. Tutaj, będąc w Rzymie, doświadczamy również pewnego trudu pielgrzymowania, związanego choćby z korkami, zatłoczonym metrem, niemożliwością wejścia do autobusu. To w jakiś sposób porównywalne z trudem towarzyszącym przejściu wielu kilometrów. Dzisiaj [we wtorek] praktycznie całą trasę pokonaliśmy na piechotę, nie korzystaliśmy z żadnych środków transportu, więc mieliśmy taką małą pielgrzymkę, podzieloną na etapy - od stacji do stacji. To był rzeczywiście dystans przypominający trasę, jaką moglibyśmy przejść na pielgrzymce - zauważa.
Wielkim przeżyciem była wizyta w bazylice św. Piotra. - Młodzi byli bardzo zainteresowani historią związaną z pochówkiem apostoła, budową bazyliki, z odkryciami archeologicznymi. Myślę, że przybliżenie tych treści pomogło w tym, żeby modlitwa, a zwłaszcza wyznanie wiary - Credo - odmówione przy konfesji św. Piotra wybrzmiało szczególnie mocno. Pięknym i ważnym wydarzeniem było to wspólne wyznanie wiary przy grobie apostoła, który jest fundamentem, "skałą", na której Kościół został zbudowany - mówi kapłan.
Wyjaśnia, że przejście przez Drzwi Święte odbywa się bardzo uroczyście. Na początku via della Conciliazione grupa otrzymuje krzyż pielgrzymi, z którym idzie całą trasą, poprzez pl. św. Piotra. - Po przejściu przez Drzwi Święte w bazylice odmawia się modlitwy przypisane do odpustu - "Ojcze nasz", "Zdrowaś, Maryjo", "Chwała Ojcu", a przy konfesji św. Piotra odmawia się wspólnie Credo. Modlimy się w intencjach Ojca Świętego, dla uzyskania tego odpustu, który jest przypisany za przejście przez Drzwi Święte i nawiedzenie tego świętego miejsca - tłumaczy.
Ks. Stolarek dzień wcześniej wygłosił młodym konferencję na temat tego, czym jest odpust. - Staraliśmy się im wyjaśnić, jakie jest na ten temat nauczanie Kościoła, jaka jest teologia odpustu. Kojarzymy go z odpuszczeniem grzechów i darowaniem kary za nie. Myślimy, że zasłużyliśmy na karę, Pan Bóg chce nas karać, a odpust ma nas od tej kary uwolnić. Tymczasem papież Franciszek w bulli ogłaszającej Rok Święty pisze, że Jezus jest naszym odpustem, że łaska odpustu jest tak naprawdę zniwelowaniem w nas skutków grzechu. Odpust ma nas od nich uwolnić. Warunki potrzebne do uzyskania odpustu, dobro, które czynimy, mają uzdrawiać w nas to, co jest skutkiem zła - tłumaczy.
- Ponad dwie godziny staliśmy przy barierkach, żeby się dostać na Mszę św. na pl. św. Piotra, ale było warto. Jak zobaczyliśmy papieża, wszystkie trudy zostały wynagrodzone - mówią Zosia, Maja, Dorota i Tosia.
Opowiadają również o przejściu przez Drzwi Święte - wędrówce z krzyżem, odmawianiu specjalnej modlitwy z kartki, którą otrzymuje się na początku drogi, podchodzeniu pod grób św. Piotra. - Byłyśmy pierwszy raz w życiu w bazylice i zrobiła na nas ogromne wrażenie. Jest wielka i bardzo piękna, pełna różnych dzieł sztuki, zdobień. Byliśmy również przy grobie św. Jana Pawła II - mówią.
Środa i czwartek to dni pełne wydarzeń modlitewnych, kulturalnych, artystycznych, również w Casa Polonia. W planach jest m.in. koncert hiphopowy z udziałem ks. Jakuba Bartczaka.