"Światło nadziei dla Gazy" - wydarzenie zorganizowane przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie - zgromadziło wrocławian i nie tylko na modlitwie, rozmowach z ludźmi dotkniętymi przez wojnę, słuchaniu ich historii i wspólnym posiłku. A wszystko to na dworcu kolejowym!
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w dworcowej kaplicy pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga, obecni byli ks. Jan Żelazny - dyrektor polskiej sekcji organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz ks. Jan Kleszcz - duszpasterz kolejarzy, który powitał zebranych, doceniając ich dążenie do pomocy i bliskości wobec ludzi cierpiących z powodu wojny.
Zdjęcia:
Biskup Maciej, zachęcając do modlitwy, podkreślił, że nie jest ona wyrazem bezradności. Chrześcijanie wierzą w jej realną siłę. - Mamy teologię modlitwy. Ona mówi wyraźnie, że są pewne dary, które Bóg nam daje wtedy, gdy o nie prosimy. Proście, a będzie wam dane. Do tych darów należą wiara, nadzieja i miłość - mówił, wskazując na ich zdolność przemieniania ludzi, świata. - O to dziś prosimy - o przemianę serc, od których zależy pokój w świecie, w naszych domach, w Ziemi Świętej - zaznaczył.
Nawiązał do słów św. Pawła Apostoła, który w liście do Tymoteusza pisał o Bogu wszystko ożywiającym i nieśmiertelnym. - Dał życie, wszystko stworzył, ale ożywia też w sensie ostatecznym: pokonuje śmierć - mówił, wspominając o zmartwychwstaniu Chrystusa. Podkreślał, że ta ożywiająca moc Boga dotyczy każdego z nas.
- To jest źródło naszej nadziei, że Pan historii jest władcą życia, Bogiem życia. Żadna śmierć nie dokonuje się w imię Boga. Nie ma świętych wojen, nie ma wojen w imię Biblii, w imię słowa Bożego. Bóg jest życiem, chce życia, kocha życie, jest miłośnikiem życia - zapewniał.
Po Mszy św. uczestnicy wydarzenia spotkali się w kawiarni Stacja Dialog z małżeństwem Palestyńczyków pochodzących z Gazy. Kiedy ich dom został zbombardowany, przez prawie 7 miesięcy mieszkali w namiocie - bez dostępu do pitnej wody, toalety, lekarstw. Najpierw Ala z dziećmi, a potem jej mąż Amjad zdołali się przedostać do Egiptu, a następnie trafili do Polski, gdzie przed laty Amjad studiował organizację i zarządzanie oraz biotechnologię (Ala ukończyła mikrobiologię w Gazie).
Mężczyzna, dobrze znający język polski, wspominał między innymi o niedawnym serdecznym spotkaniu z wrocławskim metropolitą, o chęci wsparcia przez polski Kościół zwłaszcza leczenia dzieci z Gazy.
Goście spotkania mogli skosztować specjałów kuchni bliskowschodniej (dzięki restauracji Talerzyki), a następnie odbyło się niezwykle wzruszające - przeprowadzone online, "na żywo" - spotkanie z palestyńskim chrześcijaninem z Betlejem. Roni Tabasch, prowadzący w miejscu narodzenia Jezusa sklep z dewocjonaliami, mówił o trudnej sytuacji miejscowej ludności, o zatrzymaniu ruchu pielgrzymkowego, turystycznego.
Jego sklep, który za dwa lata będzie obchodził 100-lecie, wciąż pozostaje otwarty, ale miejscowi chrześcijanie borykają się z potężnymi trudnościami. Konkretną formą pomocy dla ich jest zakup owych dewocjonaliów, co jest możliwe choćby w Stacji Dialog. Można tu znaleźć wyroby pochodzące właśnie ze sklepu Roniego, ale w istocie stoi za nimi 25-30 rodzin. - Kupując jeden różaniec, wspierasz ileś osób. Jedna rodzina wytwarza koraliki, inna krzyżyki, kolejna łączy wszystko razem - opowiadał.
- Dzieciątko Jezus i Roni zawsze czekają na was w Betlejem! - zapewniał, podkreślając, że obecność chrześcijan w tym miejscu to misja, to też pewne dziedzictwo, zadanie. Więcej wkrótce we wrocławskim GN nr 40 na 5 października.
Spotkanie zakończyło się muzyczną modlitwą o pokój.
- Chcemy zjednoczyć się w modlitwie i solidarności, aby nasze serca biły razem z sercami ludzi ze Strefy Gazy. Najcenniejsze, co możemy ofiarować drugiemu człowiekowi, to miłość - wyrażona w modlitwie, wysłuchaniu jego historii i wsparciu - mówił Mateusz Diduszko z PKwP przed Mszą św., przypominając, że spotkanie odbywa się w przededniu Międzynarodowego Dnia Pokoju, a jego najważniejszym punktem jest Eucharystia.
- To na krzyżu dokonała się ofiara przebłagalna za każdy akt nienawiści. Jezus, Książę Pokoju, ma moc zatrzymać zło, bomby, nienawiść - podkreślał. Przywołał słowa proboszcza parafii pw. Świętej Rodziny w Gazie o. Gabriela Romanelliego: "Jesteśmy tu dla Jezusa Chrystusa, aby Mu służyć w Eucharystii, a służymy Mu w osobach ubogich, chorych, tych, którzy cierpią". - Niech każdy nasz gest solidarności stanie się prawdziwym światłem nadziei dla Gazy - mówił.
Informacje o możliwości wsparcia kampanii PKwP znajdziesz TUTAJ i TUTAJ.