Na nagrobkach dostrzeżemy brata z ręką na temblaku, franciszkanina z dzwonkiem, księgą Pisma Świętego, a nawet ze stertą gazet. Za każdym z tych przedstawień stoi inna opowieść. Niewielką nekropolię przy franciszkańskim kościele pw. św. Antoniego we Wrocławiu-Karłowicach można nawiedzić od 1 do 8 listopada.
To czas modlitwy za zmarłych, uzyskiwania odpustu zupełnego. To również okazja do wspomnień. Niezwykłe nagrobki na tym cmentarzu przypominają o osobowości i dziejach poszczególnych zakonników.
Zdjęcia:
O. Jozafat Roman Gohly OFM, autor książki "Miasto-ogród Karłowice. Z historią franciszkańską w tle" (wyd. 2025), wyjaśnia, że cmentarz założony został w 1904 r., wkrótce po powstaniu wrocławskiego klasztoru.
Charakterystyczne dla niego są "spersonalizowane" nagrobki. Nie wszystkie mają taki charakter. Te najstarsze zawierają jedynie podstawowe informacje o zmarłych. Kiedy w 1953 r. zlecono rzeźbiarzowi zakonnemu br. Leonardowi Bannertowi wykonanie nowych nagrobków, wzbogacił je m.in. o piękne rzeźby świętych.
Począwszy od 1995 r. na grobach zaczęły się pojawiać charakterystyczne wizerunki zmarłych zakonników, z których każdy ukazany jest z "atrybutami" opowiadającymi o jego osobowości, posłudze, zadaniach. Takie nagrobki tworzył br. Jacek Koschny (1931-2011), następne - od 2007 r. - zaczęły powstawać w pracowni Andrzeja Burkota z Górek Wielkich k. Skoczowa.
- Wśród nich mamy na przykład nagrobek o. Wiktora Wojtaszka, byłego żołnierza, obok którego widzimy wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. Był Jej wielkim czcicielem. Przedstawiono go z ręką na temblaku, ponieważ kilka lat przed śmiercią, po udarze mózgu, doznał paraliżu ręki - wyjaśnia o. Roman.
- O. Idzi Wójcik (zm. w 2021) przez 24 lata był redaktorem naczelnym czasopisma "Głos św. Franciszka", dlatego przedstawiony jest z egzemplarzem tej gazety, z literą Tau na okładce, a obok niego wznosi się cały stos miesięczników - mówi o. Gohly.
- Pochowani tu zostali nie tylko zakonnicy. Na cmentarzu spoczęło dwóch księży diecezjalnych (jeden zamieszkał na Karłowicach na emeryturze) oraz benedyktyn, który przyjechał do Wrocławia na operację i zmarł. Spoczęła tu jedna kobieta - Luiza Joanna Merta, której życie dobiegło kresu niedaleko, przy ul. Bończyka, w 1945 roku. Podczas działań wojennych trudno było o pochówek w innym miejscu. Pochowany został na cmentarzu Karol Rieger, ojciec jednego z zakonników, który zamieszkał w klasztorze w czasie wojennej zawieruchy - opowiada o. Roman.
Wyjaśnia, że na cmentarzu złożono prochy ok. 30 żołnierzy z czasów II wojny światowej. Najmłodszy z nich to ledwie 15-letni telegrafista. Dzięki ekshumacji przeprowadzonej w 2018 r. zidentyfikowano 25 z nich (obecnie już tu nie spoczywają).
We wspomnianej książce można przeczytać mnóstwo ciekawostek o niezwykłej nekropolii i spoczywających tu osobach. Dowiadujemy się na przykład, że br. Stanisław Młynek ukazany został z dzwonkiem (w ostatnich latach życia służył mu on do przywoływania braci, gdy z powodu choroby - stwardnienia rozsianego - potrzebował pomocy), br. Wincenty Grzyska - z krzyżem jerozolimskim, który nawiązuje do Ziemi Świętej, gdzie służył 18 lat, biblista o. Hugolin Langkammer - z księgą Pisma Świętego.
Humorystyczna historia związana jest z o. Kasjanem Krawczykiem (zm. w 2000). Pierwotnie br. Jacek Koschny wyrzeźbił jego sylwetkę z toporem w dłoni - w nawiązaniu do bł. Kasjana, który zginął śmiercią męczeńską, zabity toporem. Współbracia jednak skojarzyli owo narzędzie z czym innym.
Otóż o. Kasjan zasłynął z tego, że w każdym klasztorze, w którym mieszkał, zabierał się za "radykalne" porządki. Znalezione na strychu czy w piwnicy sprzęty, które uznawał za niepotrzebne, rąbał siekierą i palił w ogrodzie. Nie każdemu się to podobało. By uniknąć kontrowersji, przełożeni nakazali usunąć topór-siekierę z rąk zakonnika na nagrobku. Narzędzie zostało przerobione na krzyżyk.
Uwagę wchodzących między mogiły ludzi przykuwa "karłowicka pieta" z 1925 r. - rzeźba ukazująca św. Franciszka z Asyżu, który trzyma martwe ciało mężczyzny w wojskowym mundurze. Wykonana przez br. Ferdynanda Kempego OFM figura przypomina o zakonnikach poległych w czasie działań wojennych.
Wejście na zakonny cmentarz otwarte jest od 1 do 8 listopada (w innym terminie po porozumieniu ze wspólnotą zakonną).
Książka "Miasto-ogród Karłowice. Z historią franciszkańską w tle", gdzie znajdziemy wiele informacji na temat klasztoru, kościoła i całej okolicy, dostępna jest na furcie klasztornej.