Dyskusje o sztucznym zapłodnieniu zwykle są bardzo emocjonalne i związane z zagadnieniami etycznymi i religijnymi. Podczas ostatniego w tym roku akademickim spotkania z cyklu „Fides et Ratio” prof. Stanisław Cebrat argumentował szkodliwość in vitro brakiem możliwości przeskoczenia barier genetycznych.
– Bardzo często wywołuje dużo emocji dyskusja związana z etyką i stosunkiem różnych religii do tego problemu. Natomiast prawie nie mówi się o problemach natury biologicznej – mówił do zebranych w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego prof. Stanisław Cebrat. Kierownik Zakładu Genomiki Uniwersytetu Wrocławskiego podczas wykładu zatytułowanego "Zapłodnienie in vitro - obojętne dla biologii człowieka?" zwrócił uwagę, że procedura sztucznego zapłodnienia nie jest prowadzona rzetelnie i prawidłowo raportowana. – Gdyby tak było, to po urodzeniu 5 mln dzieci wiedzielibyśmy o nim wszystko – dodał. Zaznaczył, że przez ponad 30 lat masowego „produkowania” ludzi tą właśnie metodą nie są prowadzone odpowiednie obserwacje dotyczące skutków dla zdrowia poczętych w ten sposób osób. Przybliżył również zagrożenia płynące z przekazywaniem potomstwu i kolejnym pokoleniom genów, które sprawiają, że narażone są one na choroby genetyczne i wrodzone w dużo większym stopniu niż dzieci poczęte naturalnie. – Jeżeli rodzice mają defekt genetyczny i uniemożliwia im on naturalne poczęcie dziecka, to widocznie w naturze tak jest, że się takich defektów nie przenosi. Natomiast jeżeli robimy in vitro, musimy być przygotowani na to, że przeniesiemy go – mówił profesor.
Zachęcamy do wysłuchania całego wykładu prof. Stanisława Cebrata.
cz.1.
cz. 2
cz. 3
Tradycyjnie, po wykładzie, był też czas na zadawanie pytań prelegentowi. Dyskusji można posłuchać poniżej.
cz. 1
cz. 2.
cz. 3.
Czerwcowy wykład był ostatnim w ramach „Fides et Ratio” w tym roku akademickim. – Dla naszej inicjatywy był to bardzo pracowity i bardzo owocny rok. Przede wszystkim zrealizowaliśmy sporą część wykładów otwartych, tzw. Areopagu na wyspie pt. „Wiara pod lupą” – mówi ks. prof. Rajmund Pietkiewicz, pomysłodawca spotkań. To nie jedyna działalność w ramach cyklu. – Zainaugurowaliśmy pracę w Towarzystwie Studiów Interdycyplinarnych oraz zrealizowaliśmy pomysł „Fides et Ratio Junior”, przeznaczony dla młodzieży licealnej i gimnazjalnej – dodaje.
Ksiądz profesor zapewnia także, że nie brakuje kolejnych tematów, które będą podejmowane podczas wykładów otwartych. – Pomysły mamy do końca 2016 r. Natomiast program prac Towarzystwa zatwierdziliśmy na kolejny rok akademicki. Jest on dwukrotnie bardziej intensywny niż tegoroczny – tłumaczy. Ideą organizowanych spotkań jest wypracowanie przez Towarzystwie Studiów Interdycyplinarnych treści, które później są prezentowane podczas otwartych wykładów Areopagu na wyspie. – Staramy odpowiadać sobie na pytania, które stawia współczesny człowiek o relacje między wiarą i rozumem, między nauką i religią – tłumaczy.
Więcej informacji o można znaleźć na www.fides-ratio.pl.