Wybitny poeta pragnął jedności chrześcijan. Świadczą o tym słowa zawarte w jego ostatniej woli.
Testament Tadeusza Różewicza datowany jest na 5 marca 2003 r. Jak informuje portal tvn24.pl, był on przechowywany w sejfie Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu. Poeta prosi w nim, by urna z jego prochami spoczęła obok protestanckiego kościółka Wang w Karpaczu. Jego wolą jest również ekumeniczna modlitwa podczas uroczystości pogrzebowych.
Oto treść testamentu:
Karpacz 5 III 2003
Moja ostatnia wola i prośba,
jest moim pragnieniem, aby urna z moimi prochami została pogrzebana na cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy kościele Wang w Karpaczu Górnym. Proszę też miejscowego pastora, aby wspólnie z księdzem Kościoła rzymsko-katolickiego (którego jestem członkiem przez chrzest św. i bierzmowanie) odmówił odpowiednie modlitwy. Pragnę być pochowany w ziemi, która stała się bliska mojemu sercu, tak jak ziemia, gdzie się urodziłem. Może przyczyni się to do dobrego współżycia tych dwóch – rozdzielonych wyznań i zbliży do siebie kultury i narody, które żyły i żyją na tych ziemiach. Może spełni się marzenie poety, który przepowiadał, że „Wszyscy ludzie będą braćmi”. Amen.
Nabożeństwo żałobne oraz pożegnanie poety odbędzie się 28 kwietnia w godzinach od 9 do 11 w kaplicy cmentarnej przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu.
O godz. 10.00 zostanie tam także odprawiona Msza św. w intencji zmarłego. Pogrzeb odbędzie się we wtorek w Karpaczu, w ybranym przez T. Różewicza miejscu.