Kolejna edycja akcji "Koronka do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast świata" za nami. Przed nami jednak okazja do odmawiania tej niezwykłej modlitwy codziennie.
28 września, we wspomnienie bł. Michała Sopoćko, spowiednika św. Faustyny i kontynuatora jej dzieła - kolejny raz chrześcijanie na całej kuli ziemskiej zgromadzili się o 15.00 na ulicach. Inicjatywa narodziła się w Łodzi - mieście, któremu patronuje św. Faustyna.
Kilkadziesiąt osób zebrało się także na pl. Katedralnym pod kolumną Chrystusa Króla Wszechświata na Ostrowie Tumskim, aby wspólnie przyzywać Bożego Miłosierdzia.
Modlitwę poprowadził ks. Aleksander Radecki, który rozpoczął spotkanie od anegdoty uświadamiającej obecność Boga na Ziemi.
- Przypomniało mi się, kiedy byłem wikariuszem w Szczawnie, dojeżdżaliśmy do kościoła filialnego w Strudze. Przyjechałem kilka minut przed Mszą św. pod kościół, a ludzie stoją na zewnątrz przed świątynią, choć była otwarta. Pytam ich, dlaczego nie wchodzą do środka, a oni mi odpowiadają: „Ale przecież tam jeszcze nikogo nie ma”. Wyobrażacie sobie? - żartował pouczająco kapłan.
Przyszły rok Ojciec Święty Franciszek ogłosił rokiem Miłosierdzia Bożego. Jak to rozumie ks. Aleksander Radecki?
Koronka do Bożego Miłosierdzia odmawiana na skrzyżowaniu ulic B. Prusa i kard. S. Wyszyńskiego, przy Krzyżu św. Edyty Stein Agata Combik /Foto Gość - Każdy powinien wypisać sobie, czy to w notesie, dzienniczku, tablicy, smartfonie, tablecie czy komputerze uczynki miłosierdzia względem duszy i względem ciała i przypominać je sobie regularnie, aby mieć ich pełną świadomość. Bo sądzeni będziemy z miłości - wyjaśnia.
Organizatorzy modlitwy, członkowie Akcji Katolickiej, podkreślają wagę tych corocznych spotkań oraz ich fenomen.
- Z roku na rok obserwuję coraz większą liczbą osób uczestniczących w inicjatywie, którą podjęto w 2008 roku w Łodzi. Mieście, którego patronką jest św. siostra Faustyna. Udało się rozpowszechnić pomysł na cały świat. Dotarł nawet na Haiti - mówi Eugeniusz Kaźmierczak, prezes Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Wrocławskiej.
Ludzie modlą się głównie o pokój i Boże Miłosierdzie dla świata. W tym roku we Wrocławiu modlono się za ojczyznę oraz cierpiących uchodźców. Stolica Dolnego Śląska w akcję włączyła się 4 lata temu.
- To jest niesamowite. My postrzegamy dar Bożego Miłosierdzia jak skarb, który Bóg powierzył ludziom. Ten skarb potrafi zmieniać ludzkie serca - spuentował działacz Akcji Katolickiej