Orszakowi Trzech Króli w Strzelinie towarzyszyły konie i - trochę nieśmiałe - koziołki.
Ceremonia wręczenia darów odbyła się w ogrodzie przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, gdzie znajduje się Kalwaria Strzelińska, tablice Dekalogu, grota Matki Bożej Fatimskiej oraz wiele pamiątkowych pomników. Jako Matka Boża i św. Józef dary od królów przyjęli Kamila, mieszkanka Strzelina, oraz Michał z Przeworna. Jak się okazało, godność Maryi, przekazywana jest z matki na córkę. – Rok temu rolę tę odegrała moja mama – wyjaśnia dziewczyna. Jako trzej mędrcy wystąpili lektorzy – dwaj Karolowie i Dawid, zwierzęta natomiast przyjechały z Mikoszowa. – Zagrody dla nich wykonali osadzeni w Zakładzie Karnym w Strzelinie – wyjaśnia ks. Aleksander Ilnicki. „Betlejemska resocjalizacja” przysporzyła mnóstwo radości dzieciom, oglądającym i głaszczącym czworonożnych gości.
Podczas Mszy św., która poprzedziła orszak, najmłodsi usłyszeli, że mają być… gwiazdami. Dzieci wspomniały o gwiazdach estrady oraz słynnych piłkarzach; nie zapomniano o Cristiano Ronaldo, Messim i Neymarze. – Niektórzy z was będą pewnie sławni, jak oni, ale najważniejsze jest, by być taką gwiazdą betlejemską, by głosić Jezusa, pokazywać drogę do Niego – usłyszały.
Królewski orszak, nim wyruszył do ogrodu i na ulice miasta, przekroczył Bramę Miłosierdzia, otwartą niedawno w strzelińskiej świątyni.