W III Orszaku Trzech Króli w Jelczu-Laskowicach uczestniczyło ponad 2 000 osób.
Orszak został uformowany po Mszy św. odprawionej w południe w kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, po błogosławieństwie proboszcza, ks. kan. Marka Huli i wystrzale armatnim pułkownika Mieczysława Strusia. Uczestnicy barwnego korowodu otrzymali papierowe korony, pamiątkowe naklejki, śpiewniki, po czym wyruszyli do kościoła pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego – prowadzeni przez ks. M. Hulę. Niewątpliwą atrakcją orszaku byli mali strażacy z przedszkola Bajkoludek z Minkowic Oławskich, pod opieką Elżbiety Korol. U celu wędrówki powitał wszystkich… kolejny wystrzał armatni – tym razem Bractwa Kurkowego grodu Jelcz-Laskowice pod dowództwem Aleksandra Mitka.
Trzej Królowie pokłonili się Świętej Rodzinie i złożyli dary przy żłóbku. W role mędrców wcielili się Piotr Widła – sołtys wsi Piekary, Maciej Tabisz – nadzwyczajny szafarz komunii św. oraz Dawid Feliszek – członek służby liturgicznej ołtarza, który zadbał także o grafikę orszakowych materiałów. W tym roku po raz pierwszy królowie szli w szatach uszytych z darowizn parafian ze wspólnoty św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Stroje były dziełem krawcowych Zdzisławy Połaniec i Danuty Zielińskiej.
Na zakończenie spotkania słowo do zebranych skierował dziekan, ks. Janusz Nowicki; wszyscy zostali uhonorowani pamiątkowym Certyfikatem Uczestnictwa w III Orszaku Trzech Króli 2016 w Jelczu-Laskowicach oraz otrzymali słodycze.
Całość przedsięwzięcia, organizowana przez obie parafie, koordynował Ireneusz Stachnio. W przygotowania i obsługę włączyło się mnóstwo osób, oprócz wyżej wspomnianych, także m.in. organista Dawid Żytkowski, państwo Litmanowscy, którzy zadbali o nagłośnienie, policjanci czy druhowie z OSP, zabezpieczający kolumnę Orszaku.