Od prostej deklaracji "zróbmy to u nas" upłynął rok. U progu 2016 roku blisko 1000 osób wzięło udział w pierwszym obornickim Orszaku Trzech Króli.
Po zakończeniu Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa prowadzeni przez gwiazdę wierni z dwóch lokalnych parafii jak i liczni goście ruszyli razem. Za chmarą aniołków na trzech wierzchowcach jechali królowie. Trasa wiodła przez rondo Aleksandry Natalii Świat, aż na specjalnie przygotowany plac targowy.
Tam na hołd trzech króli czekała Święta Rodzina, a w stajence obok przebywały żywe zwierzęta.
- Ogromną życzliwością wykazały się władze samorządowe i przedsiębiorcy. Młodzież harcerska i szkolna dużo czasu poświęciła na przygotowania jasełek, krawcowe uszyły zwiewne pelerynki, tekturowe tarcze dla rycerzy przekazała kolejna firma - dziękował główny organizator Hubert Ozimina.
Dla wszystkich zostały przygotowane okolicznościowe korony i śpiewniki. Nagrodą dla strudzonych wędrowców był bigos przygotowany przez Akcję Katolicką oraz barszcz czerwony i słone paluchy przekazane przez kolejnego sponsora. Przy ciepłym poczęstunku można było wysłuchać kolęd w wykonaniu uzdolnionych dzieci ćwiczących w domu kultury.
- Dwa lata temu byłem z dziećmi we Wrocławiu, rok temu w Trzebnicy a teraz orszak mam u siebie - powiedział z dumą jeden z uczestników.
Społeczność Obornik Śląskich dołączyła do wielu polskich miast, gdzie najstarsze chrześcijańskie święto jest radośnie obchodzone całymi rodzinami poprzez wędrówkę ośnieżonymi ulicami wbrew mrozom i opadom.