Maturzyści archidiecezji wrocławskiej modlili się przed cudownym obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze. O co? O jak najwięcej procentów na maturze? Nie tylko, a może niekoniecznie. Wielu powierzyło swoje dorosłe życiowe początki w ręce Jasnogórskiej Pani.
„Miłosierdzie – Imię Boga". Pod takim hasłem minęła XVI Diecezjalna Pielgrzymka Maturzystów, która zgromadziła w Częstochowie prawie 2 tys. uczniów.
Oblężenie Jasnej Góry przez młodzież nastąpiło od godzin porannych, a zakończyło się uroczystą Mszą św. w bazylice.
Uczennice z Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 w Krzyżowicach przyjechały z konkretnym celem, a przy okazji zwiedziły sanktuarium narodowe.
Niektóre były bowiem po raz pierwszy na Jasnej Górze
- Przede wszystkim dzisiaj chodzi o modlitwę i spotkanie z Bogiem. Zawierzamy swoje życie i naszą przyszłość Maryi, a w tym między innymi nasz egzamin maturalny - tłumaczy Paulina Jarosławska.
Ona, jak i jej koleżanki podkreślają, że część ich rówieśników ominęła to święte miejsce szerokim łukiem, udając się od razu z autobusu „na miasto”.
- Chciałyśmy zobaczyć też, ile młodzieży przyjechało w tym samym celu co my. Inni zajrzeli na Jasną Górę, ale traktują pielgrzymkę jak wycieczkę. Pozwala im się wyrwać z lekcji. Pełni rolę atrakcji - dodaje Ewa Kloc.
Nastolatki wyjaśniają, że wizyta przed cudownym obrazem Jasnogórskiej Pani nie pełni roli koncertu życzeń odnośnie do wyników matury.
- Nie patrzymy tak, że jak przyjedziemy, to uzyskamy wyższy wynik procentowy na świadectwie. Prosimy Matkę Bożą o pomoc w dorosłym życiu, w które właśnie wchodzimy. A Pan Bóg to przecież nie bankomat. Modlimy się o natchnienie Ducha Świętego i potrzebne łaski, a same mamy świadomość, że musimy się uczyć i pracować - dodaje Klaudia Batogowska.
Młodzież maturalna archidiecezji wrocławskiej adorowała Najświętszy Sakrament. Miała też okazję do spowiedzi. Tradycyjnie w kaplicy Cudownego Obrazu delegacje szkolne złożyły akty zawierzenia się Matce Bożej Jasnogórskiej.
- Jesteście w wyjątkowym dla wszystkich Polaków miejscu. Odkryjcie więc piękno, bycia Polakiem i katolikiem. Przy obrazie Matki Bożej znajduje się herb waszej archidiecezji. To niewidzialna nić łącząca metropolię wrocławską z Jasną Górą. Dlatego jesteście u siebie w domu, u swojej matki - przywitał młodzież paulin, o. Jan Poteralski.
Modlitwa śpiewem, w ciszy, a końcu podczas uroczystej Eucharystii jednoczyła młodzież archidiecezji wrocławskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski.
- Chcemy przyjść do tej, którą nazywamy naszą matką, żeby nas nauczyła rozpoznać, jaki jest Bóg. Żebyśmy w naszym życiu nie byli zagubieni - mówił ks. Piotr Wawrzynek, duszpasterz młodzieży archidiecezji wrocławskiej.
W homilii bp Andrzej Siemieniewski zwrócił uwagę, nawiązując do czekających młodzież egzaminów dojrzałości, na dojrzałość chrześcijańską, którą trzeba w sobie wzbudzić i pielęgnować tak, jak tę społeczną, czy naukową.
- Słowo matura z łaciny kojarzy nam się z dojrzałością. Maturus oznacza dojrzały. Św. Paweł, zwracając się do swoich uczniów, nie miał na myśli dojrzałości, którą mierzy się metryką urodzenia. „Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu. W myśleniu waszym bądźcie dojrzali”. Czyli jacy? Tacy, którzy wiedzą, jak osiągać cele, te bliższe i dalsze - mówił bp. Siemieniewski.
Oświadczył, że razem, we wspólnocie Kościoła, można dojść do jedności wiary i do pełnego poznania Syna Bożego.
- Pan Jezus powiedział to o wiele mocniej niż św. Paweł. W sposób o wiele bardziej wymagający. „Bądźcie wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. Ewangelia wyjaśnia tę myśl Jezusa w innym miejscu troszkę innymi słowami: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” - przytaczał fragmenty Pisma Świętego biskup Siemieniewski.
Wytłumaczył przy tym, że nie chodzi o to, aby od razu być doskonałym, ale wstąpić na drogę do doskonałości, czyli drogę miłosierdzia.