W parafii pw. Miłosierdzia Bożego na wrocławskim Gądowie abp Mieczysław Mokrzycki podczas sumy odpustowej wprowadził relikwie św. Jana Pawła II. To już kolejny orędownik Bożego Miłosierdzia obecny w tych murach.
- Nasza parafia istnieje od ponad 20 lat i ciągle się rozwija. Czujemy się dzisiaj szczególnie wyróżnieni faktem, że wprowadzone zostały tutaj relikwie naszego ukochanego papieża - mówił Gościowi Wrocławskiemu proboszcz ks. Stanisław Jóźwiak.
Dodaje przy tym, że w tej młodej parafii, która powstała w 1993 roku, trwa proces budowania jej oblicza duchowego.
- Na początku Roku Miłosierdzia kard. Henryk Gulbinowicz wprowadził relikwie bł. ks. Michała Sopoćki. Umieściliśmy je w ołtarzu obok relikwii św. s. Faustyny. A teraz otrzymujemy relikwie kolejnego wielkiego orędownika Miłosierdzia Bożego. Chodzi o to, żeby ten kult z różnych stron przez różnych świadków docierał do ludzi, którzy tu mieszkają. Nasze osiedle się rozrasta, jest rozwojowe mieszka tu dużo młodych ludzi, młodych małżeństw - wyjaśnia ks. Stanisław Jóźwiak.
Obecność abp. Mokrzyckiego, świadka i uczestnika życia św. Jana Pawła II to dla lokalnej społeczności wiernych wielkie przeżycie.
- Miłosierdzie daje uniwersalne przesłanie skierowane przede wszystkim do młodych. Chodzi o doświadczenie pewności, że możemy liczyć na Boga i Jego zaufanie, którym nas obdarza. Wielu młodych błądzi, nie potrafi się odnaleźć, nie mają pewnika i autorytetu. Przywołanie świadka, jakim jest Jan Paweł II oraz Bożego Miłosierdzia, na którym możemy się oprzeć jak na skale, jest bardzo potrzebne - stwierdza proboszcz wrocławskiej parafii.
Podczas uroczystej Eucharystii nastąpiło przekazanie relikwii św. Jana Pawła II. Metropolita lwowski, abp Mokrzycki nie krył radości z tego faktu.
- Niech ich stała obecność w tej świątyni stanie się pieczęcią podkreślającą jedność Kościoła Świętego zgromadzonego wokół następcy świętego Piotra oraz jedność w modlitwie. Niech wszyscy modlący się przed tymi relikwiami otrzymują obfitość łask i niech go naśladują w wierze i gorliwości - mówił hierarcha, umieszczając relikwiarz przed ołtarzem.
Podkreślił, ze przyjeżdżając do Wrocławia, czuje się jak u siebie w domu, bo przecież na polskich ziemiach zachodnich, a szczególnie w stolicy Dolnego Śląska i okolicach mieszka jeszcze wielu Kresowiaków. Arcybiskup prosił o modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie i dziękował za dotychczasowe wsparcie duchowe.
- Z pewnością teraz Jan Paweł II błogosławi nam z domu Ojca Niebieskiego. Na zakończenie każdego dnia ojciec święty szedł do swojej kaplicy na modlitwę. Kiedy w ostatnich miesiącach towarzyszyliśmy mu, po modlitwie wieczornej podjeżdżaliśmy z nim do okna. Otwieraliśmy wewnętrzne okiennice, gasiliśmy światło. Jan Paweł II podnosił się, opierał o parapet, krótko się modlił a potem błogosławił. Turystów, pielgrzymów na pl. św. Piotra, wieczne miasto Rzym, cały Kościół i cały świat. Robił tak codziennie. Wierzę, że od dziś w sposób szczególny będzie błogosławił wam i waszej parafii, a przez jego orędownictwo będziecie mogli wypraszać wiele łask - przemówił na koniec uroczystości metropolita lwowski.