W ramach oficjalnych obchodów 6. rocznicy tragedii smoleńskiej na bulwarze Marii i Lecha Kaczyńskich przed Urzędem Wojewódzkim zapalono 96 biało-czerwonych zniczy. Nocą nad Odrą tworzy to bardzo widoczny efekt.
- Trzy lata po nadaniu bulwarowi imienia Marii i Lecha Kaczyńskich uznaliśmy, że warto również w tej przestrzeni, na tle Urzędu Wojewódzkiego, wspomnieć osoby, które zginęły 6 lat temu, lecąc do Katynia. Pamiętajmy, że chciały one uczcić poległych oficerów zamordowanych przez NKWD - mówi Stanisław Kamykowski, sekretarz ruchu im. Lecha Kaczyńskiego na Dolnym Śląsku.
Pomysł pojawił się spontanicznie i został zrealizowany mimo ulewnego deszczu. Symbolika pamiątkowego wydarzenia jest bardzo prosta i zrozumiała. W locie zginęło 96 osób, a kolory biały i czerwony są barwami narodowymi, ale to nie wszystko.
- Dodam jeszcze, że nasze barwy kojarzą się z jednej strony z niewinnością (biały), a z drugiej z przelaną krwią (czerwony) - wyjaśnia S. Kamykowski.
Obchodów 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej nie koordynuje żadna partia polityczna, ale koalicja organizacji pozarządowych, które tworzą komitet honorowy.
Bulwar Kaczyńskich to odnowiona część wybrzeża Odry Maciej Rajfur /Foto Gość