Do Pana Boga "na skróty"

W oddaniu się Maryi „w niewolę miłości” nie chodzi o to, żeby Ona nam w czymś pomogła, ale… byśmy my mogli Jej w czymś usłużyć. Zapytaj Jej: „W czym mogę Ci pomóc?” – mówił o. Maksymilian w czasie jednego z rozważań. – Jak dobra gospodyni z niczego potrafi zrobić coś, tak i Ona potrafi zrobić z ciebie dobrego misjonarza – zapewniał. Jest tak pokorna, że nie chce nas na sobie koncentrować. – W niebie najchętniej schowałaby się do jakiegoś ostatniego zakamarka i witałaby nas z mopem w ręku – mówił z uśmiechem. Czasem nie widzimy Jej działania w naszym życiu, a jest ono potężne. Modli się za nas, nawet jeśli o Niej nie pamiętamy, tym więcej jednak cudów może w nas się dokonać, im bardziej świadomie Jej się powierzamy.

– Oddanie się Maryi sprawia, że jesteśmy bardziej wrażliwi na natchnienia Ducha Świętego, potrafimy lepiej odszyfrować, czego Bóg od nas oczekuje, i jesteśmy bardziej skłonni, by pójść za Jego głosem – wyjaśniał o. Maksymilian. I tłumaczył, że powinno to być oddanie „na własność”, całkowite i nieodwracalne. Odtąd do Niej ma należeć nasz czas, zdrowie, pieniądze, dalsza droga życia… Gdy stajemy wobec podjęcia jakiejś decyzji, choćby drobnej, Ją możemy pytać o radę: Mam w tej chwili robić to, czy coś innego? Iść do kina? Kupić tę rzecz? Ona nigdy nie przysłoni Boga, nie „zastąpi Go”, lecz Go nam przybliży i sprawi, że najkrótszą drogą będziemy do Niego zmierzać – ta najkrótsza droga „biegnie” przez Nią. To w Niej najpełniej niebo styka się z ziemią.

Modlitwa nowenny zaczyna się w paulińskim kościele przy ul. św. Antoniego – w sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła – codziennie o 17.30, a rozważań o oddaniu Maryi można wysłuchać podczas Mszy św. o 18.00. Uroczystości odpustowe odbędą się 26 sierpnia o 18.00. Eucharystii będzie przewodniczył i Słowo Boże wygłosi o. Albert Oksiędzki, pracujący obecnie w paulińskim klasztorze w Warszawie. Po Mszy św. odbędzie się modlitwa uwielbienia, prowadzona przez Wspólnotę Guadalupe z Lublina.