Przeżyj z nami Wielki Post

Czterdzieści dni, czterdzieści problemów i czterdzieści filmów. Codziennie od Środy Popielcowej, na stronie wroclaw.gosc.pl, będziemy publikować materiały, które będą pomocą w przeżywaniu Wielkiego Postu.

Cykl 3-minutowych rozważań przygotowało Franciszkańskie Duszpasterstwo Akademickie "Antoni". Będzie na pewno intrygująco, ciekawie i, mamy nadzieję, owocnie.

- Pomysł zrodził się już dawno, podczas moich studiów doktoranckich z homiletyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Chodziło o to, by wśród gąszczu internetowych rekolekcji pojawiły się takie, w które będą zaangażowane osoby świeckie. Gdy dowiedziałem się, że będę duszpasterzem akademickim, postanowiłem przedsięwzięcie zrealizować - mówi o. Oskar Maciaczyk, franciszkanin, duszpasterz akademicki. Bohaterami filmów są studenci, nie tylko z „Antoniego”, choć to oni tworzą trzon. Każda z osób, nawiązując do Ewangelii z danego dnia, porusza inny problem życiowy. - To co mówią, jest bardzo autentyczne i dlatego bardzo bliskie - dodaje.

Prace nad przygotowaniem rekolekcji trwały od października. Jak zaznacza o. Oskar, już pierwsze spotkania ze studentami przekonały go, że uda się to przedsięwzięcie zrealizować. Byli jednak i tacy, którzy poddawali w wątpliwość, że znajdzie się 40 osób, które zechcą stanąć przed kamerą. Trudno też było im uwierzyć, że uda się to wszystko nagrać i zmontować na czas. Inni natomiast mówili, że od do początku Wielkiego Postu jest jeszcze tak wiele czasu... - Wiedziałem,że jeśli chcemy coś dobrze zrobić to musimy zacząć z bardzo dużym wyprzedzeniem. Wtedy zaczęliśmy też sobie wszystko układać.

Założeniem było, by w projekcie wzięli udział tylko studenci związani z duszpasterstwem prowadzonym przez franciszkanów, ale, jak się okazało, nie wszyscy mogli, a niektórzy nie mieli odwagi się zaangażować w to konkretne przedsięwzięcie, obawiając się kamery. - Mieliśmy trochę problemów ze znalezieniem chętnych. Pomogło zaproszenie zamieszczone w "Gościu Wrocławskim". Zgłosiło się więcej osób, jak potrzebowaliśmy - dodaje o. Oskar i zaznacza, że są one spoza "Antoniego". - Współpraca była bardzo owocna.

Łukasz Czuchraj, który przy #postPRODUKCJI zajmował się nagrywaniem i montażem zaznacza, że praca nad materiałem nie była łatwa. – Im krótszy ma być film, tym jest trudniej. Założyliśmy sobie pewien schemat, który charakteryzuje każdy odcinek. Wszystko musiało się zmieścić w 3 minuty - wyjaśnia. Każdy materiał jest podzielony na trzy części - postawienie problemu, fragment z Pisma Świętego z komentarzem oraz modlitwa, która jest odpowiedzią na Słowo Boże.

- Najwięcej czasu zajęły sprawy organizacyjne. W pierwszym tygodniu nagrań... nie nagraliśmy nikogo - podkreśla. Nie udało się również nagrać wszystkiego na raz. Dogrywanie, docinanie i montaż trwał do ostatnich chwil. - Jeden odcinek, gdy mam podszykowane wszystkie elementy montuję ok. pół godziny. Dużo trwa jednak wstępne przygotowanie. Na przykład trwająca 10 s czołówka zajęła mi prawie 3 godz. - opowiada o swej pracy Ł. Czuchraj.

Każdy odcinek będzie oparty na Ewangelii dnia. - Ci, którzy się zgłaszali do udziału w projekcie, dostali odpowiednie fragmenty Ewangelii i kilka sugestii. Zadnie, które postawiłem brzmiało: masz chodzić ulicami miasta, jeździć tramwajem, spotykać się znajomymi, mając cały czas w głowie Słowo Boże; masz patrzeć na życie przez pryzmat Ewangelii i w tym kontekście rozważać wszystko, czego doświadczasz w codzienności. Oczekiwany efekt to problem egzystencjalny, który następnie trzeba sformułować w minutową wypowiedź - opowiada o. Maciaczyk.

Jaki cel stawiają sobie twórcy rekolekcji? - We Wrocławiu mamy 120 tys. studentów dziennych. Tylko 2 proc. z nich jest zaangażowanych w działalność 12 funkcjonujących w stolicy Dolnego Śląska duszpasterstw akademickich. Oczywiście zdecydowanie więcej jest osób wierzących. Chcemy dać im Ewangelię w atrakcyjnej formie - tłumaczy o. Oskar. Filmy mają być w pierwszej kolejności zachętą do refleksji nad własnym życiem, by zadać sobie te pytania, które stawiają nasi bohaterowie i szukać na nie odpowiedzi. Drugim celem jest promocja wspólnoty. - Nie jesteśmy grupą, która istnieje dla dobrego samopoczucia jej członków. Chcemy wychodzić na zewnątrz i zaprosić do nas - dodaje.

Duszpasterz akademicki zaznacza, że te krótkie internetowe rozważania nie zastąpią realnego udziału w Eucharystii, ale mogą być dobrą zachętą do zaangażowania się.

Kolejne odcinki rekolekcji będziemy publikować o godz. 10. Warto śledzić również nasze profile na Facebooku i Twitterze. Tam również będzie można znaleźć linki do filmów.

"PostPRODUKCJA" - zapowiedź
ToMiRobiDzień

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..