Kto musiałby jeszcze przemówić, żebyśmy zrozumieli, jak w tym konkretnym momencie pomagać Syryjczykom z Aleppo? Pewnie dla niektórych Tomasz Lis, Donald Tusk lub Kuba Wojewódzki.
Akcja „Dar dla Aleppo" (więcej o niej TUTAJ) to as z rękawa wyciągnięty w najlepszym momencie gry uchodźcami z Bliskiego Wschodu. Nawet powiedziałbym, że w przypadku niektórych środowisk chodzi o cyniczną gierkę, mającą na celu podkręcać emocje, grać na uczuciach i tym sposobem budować komuś polityczny kapitał.
W Polsce wciąż żywe są podziały w tej kwestii, a wielu ma do powiedzenia zbyt wiele, nie znając kompletnie sytuacji w Syrii, w Aleppo, ale chcąc uderzyć przeciwników z drugiej strony sceny politycznej. I my słuchamy tych populizmów, którymi obrzucają się głośne nazwiska.
A mieszkańcy Bliskiego Wschodu, w tym ogromne liczby chrześcijan, wystarczająco dużo już wycierpieli i nie mogą stawać się ciągle przedmiotem gry. Dla przykładu w 2003 roku mieliśmy w Iraku 1,5 miliona chrześcijan, dzisiaj żyje tam ich tylko 200 tysięcy...
Co tu dużo mówić, najlepiej posłuchać lub przeczytać to, co próbują przekazać nam od miesięcy choćby pracownicy Pomocy Kościołowi w Potrzebie czy o. Ferasa Lotfi, superior Kustodii Ziemi Świętej z Aleppo. Ludzie, którzy żyją sprawami prześladowań, uchodźców i konfliktów na Bliskim Wschodzie.
- Syryjczycy chcą w pokoju żyć, pracować, uczyć się na miejscu, w swojej ojczyźnie. A teraz od kilku miesięcy w Aleppo jest to możliwe - apeluje franciszkanin o. Lotfi, który pracuje w zniszczonym syryjskim mieście.
Kto musiałby jeszcze przemówić, żebyśmy dobrze zrozumieli, jaka pomoc w tym konkretnym momencie wydaje się najefektywniejsza? Pewnie dla niektórych Tomasz Lis, dla innych Donald Tusk, a dla kolejnych Kuba Wojewódzki.
Teraz mamy okazję wykazać się wszyscy. Bez względu na światopogląd, zawód czy wyznanie. Możemy realnie pomóc. Nie pomóc, by kogoś poklepać po ramieniu, mówiąc: „O! Tych wspieram”.
Wspierasz po prostu niewinnych ludzi, którzy stracili wszystko: bliskich, domy, pracę. I nie zachowuj tych informacji dla siebie. Podaj je dalej. Porozmawiaj ze znajomymi.
Może masz takich, z którymi się właśnie o to wszystko pokłóciłeś? O uchodźców, o to komu i jak pomagać?
Może jest okazja, by teraz zgodnie wesprzeć Syryjczyków, bez pieczątki od jakiekolwiek partii politycznej czy konkretnego środowiska?
Zajrzyj TUTAJ, bo możesz realnie pomóc.
W Aleppo od ponad 3 miesięcy ustały działania wojenne. Ludność wraca do miasta i osiedla się w gruzach Fot. PKWP