Na początku homilii biskup Kiciński zwrócił uwagę, że budowany wciąż kościół pw. NMP Fatimskiej jest miejscem szczególnym, w którym Maryja jest naszą Matką, Opiekunką i Przewodniczką wiary. Przypomniał także, że to właśnie Maryja wyraziła swoją zgodę na Boży plan zbawienia. - Stając się matką Jezusa, stała się Matką całego Kościoła - zaznaczył.

Nawiązując do 100. rocznicy objawień, zachęcał do postawienia sobie pytania o to, dlaczego ukazała się w Fatimie i to w tym czasie, a nie innym. - Warto spojrzeć na tamte czasy. Doświadczenie wojny na całym świecie, wielkie zagubienie duchowe, materialne. 100 lat temu świat pogrążył się w chaosie. Ludzie zapomnieli o Bogu, żyli tak, jakby Go nie było - mówił. Dodał także, że istotą macierzyństwa jest to, iż serce matki jest zawsze przy sercu jej dziecka, niezależnie od tego, jakie ono jest. - Dlatego Maryja, widząc, że dziecko odchodzi od Boga, widząc dzieci zagubione, objawiła się trojgu dzieciom w Fatimie - wyjaśniał. A dlaczego dzieciom? Bo według wskazań samego Chrystusa, aby wejść do Królestwa Bożego, musimy się stać jak dzieci.

- Maryja objawia się jako Matka zatroskana, kochająca. A matka zatroskana ostrzega, wskazuje, jakby staje przed dzieckiem, aby uchronić je przed niebezpieczeństwem. Bardzo często mama zasłania swoim sercem serce dziecka, które jest w niebezpieczeństwie. I to czyni Maryja w Fatimie. Chciała powiedzieć: "Zawróćcie, nie idźcie, dlatego, że jest piekło" - kontynuował. Miejsce wiecznego potępienia czeka na każdego, kto porzuca miłość Boga i odchodzi od Jezusa, na tych, którzy mają nienawiść w sercu. - Pierwsza tajemnica fatimska była przerażająca - przekonywał. - Maryja widząc to, co jest na świecie, prosiła: "Zawierzcie ten świat Mojemu Niepokalanemu Sercu, bo Moje serce was ochroni".

Biskup Kiciński zaznaczył też, że Maryja ostrzegała, iż jeśli ludzie się nie zmienią, czeka ich wiele cierpienia. Natomiast trzecia tajemnica dotyczyła nadejścia bardzo trudnych czasów dla papieża, biskupów, kapłanów i osób zakonnych.

Podkreślił, że po stu latach świat niczym się nie różni. - Również i dzisiaj świat pogrążony jest w wojnie. Jakże często dzisiaj człowiek stawia siebie w miejsce Boga. Pokusa niezależności i - z drugiej strony - totalne zagubienie duchowe. Tajemnice fatimskie spełniają się na naszych oczach - zaznaczył.

Biskup Jacek Kiciński zwrócił uwagę, że wiele z próśb Maryi zostało spełnionych, ale została jeszcze jedna rzecz, którą trzeba nam wszystkim zrealizować. - Maryja mówi o nabożeństwie do jej Niepokalanego Serca. Zobaczmy, że nabożeństwo pierwszych pięciu sobót miesiąca zostało zapomniane - zauważył. Przypomniał, że sam Jezus zaprasza nas, byśmy rozpoczęli nabożeństwo wynagradzające. - Jezus powiedział do Łucji, że jest 5 grzechów skierowanych przeciwko Maryi: przeciwko niepokalanemu poczęciu Maryi, podważające dziewictwo Maryi, podważanie Bożego macierzyństwa, nienawiść do Maryi, nienawiść do wizerunków Maryi. Nabożeństwo polega na wynagrodzeniu, na przeproszeniu, na bliskości względem Maryi. Chciałoby się powiedzieć, że czas najwyższy, aby dzieci stanęły w obronie Matki.

Zaznaczył też, że w obronie Maryi możemy stanąć poprzez świętość naszego życia, spowiedź, Komunię św., odmówienie Różańca i 15-minutową refleksję nad jedną z tajemnic życia Maryi. Podkreślił też ,że nabożeństwo 5 sobót nie jest obecne we wszystkich krajach świata. Maryja obiecała, że jeśli to zrealizujemy, nikt nie będzie pozbawiony jej opieki w godzinie śmierci, a to nie jest w smak szatanowi. - Zło wszystko robi, byśmy nie mieli czasu na to nabożeństwo, byśmy nie pamiętali. Jesteśmy spadkobiercami tajemnic z Fatimy, ale jednocześnie Maryja nas wzywa, abyśmy wypełniali to, co nam pozostawiła, abyśmy kontynuowali na ziemi naukę Jezusa Chrystusa, abyśmy byli Jego świadkami.

Posłuchaj całej homilii:

Zobacz zdjęcia